Tak wyglądają kandydaci Agnieszki z Rolnik Szuka Żony 10. Zobaczcie zdjęcia!

Agnieszka ma 40 lat i mieszka w Biskupcu w Warmińsko-Mazurskiem. Jej gospodarstwo ma 17 hektarów. Agnieszka hoduje konie, prowadzi ośrodek jeździecki, hotel oraz restaurację.

Dostała wiele listów od mężczyzn z całej Polski. Do udziału w programie zaprosiła sześciu. Spośród nich wybrała trzech, których będzie mogła poznać bliżej w trakcie pracy i życia na gospodarstwie.

Agnieszka nie ukrywała, że wybór nie był prosty.

- Chcę wam powiedzieć, że jest to dla mnie bardzo stresująca sytuacja. Nie jest to dla mnie łatwe - wyznała w rozmowie z kandydatami Agnieszka.

Musiała jednak podjąć tę ciężka decyzję.

- Materiał na fajnych kumpli już mam, a co będzie dalej, to zobaczymy - stwierdziła Agnieszka.

Do swojego gospodarstwa w w Biskupcu w Warmińsko-Mazurskiem zaprosiła:

• 47-letniego Ireneusza z Reydarfjordur w Islandii
• Jana z Jaworzna
• 34-letgniego Mateusza z Kurzętnik

Ireneusz mieszka i pracuje w Reydarfjordur w Islandii. Ma 47 lat. Skłonny jest opuścić Islandię, jeśli tylko w Polsce znajdzie miłość swego życia.

Nie ukrywa, że udział w programie "Rolnik szuka żony" bardzo go stresuje.

- Dawno nie byłem na randce. W pewnym momencie przestałem szukać. Nic na siłę, bo to nie ma sensu - wyznał w rozmowie z Agnieszką Ireneusz.

Ma 172 centymetry wzrostu, kocha jazdę na motocyklu, lubi też rysować. Nie ukrywa, że doskwiera mu samotność. W kobietach ceni poczucie humoru, zaradność, dystans do siebie, wyrozumiałość i stosunek do bliźnich. Nie wyobraża sobie, by jego partnerka nie miała szacunku do ludzi. Choć w wyglądzie ceni sobie przede wszystkim naturalność, to nie ukrywa, że jego sercu zawsze bliższe były brunetki.

Agnieszkę Ireneusz zdecydowanie intryguje. Lubi z nim rozmawiać.

- Dojrzały, fajny facet. Wie, czego chce. Wie, jak wygląda życie. I to jest fajne - wyznała w programie Agnieszka.

Jan mieszka na Śląsku. Jest górnikiem. Uwielbia górskie wyprawy. Często odwiedza Szczyrk, Wisłę i Zakopane. Jest aktywny fizycznie. Często gra z kolegami w piłkę nożną i ćwiczy na siłowni. Marzy o trwałym, szczęśliwym związku i założeniu własnej rodziny.

W programie "Rolnik szuka żony" Janek dał się poznać jako niezwykle wesoły i dowcipny mężczyzna. Na pewno swoim poczuciem humoru zdobył sympatię Agnieszki.

- On jest tak fantastycznie wesołym człowiekiem, ciągle się przy nim śmieję - wyznała w programie rolniczka.

Mateusz jest mieszkańcem Kurzętnik, małego miasteczko w Warmińsko-Mazurskiem. Ma 34 lata. Z zawodu jest nauczycielem wychowania fizycznego. Ma 6 letnią córkę, ale z nią nie mieszka, choć utrzymują świetny kontakt. Prowadzi treningi piłki nożnej dla przedszkolaków, zimą jest instruktorem narciarskim, lubi też pływanie, podróże pociągiem i dobre książki. Wciąż czeka na kogoś, przy kim jego serce zabiłoby żywiej. Kogoś wrażliwego, empatycznego, wyrozumiałego i opiekuńczego, z kim mógłby dzielić swoje radości i smutki.

Niewiele brakowało, aby Mateusz nie dostałby się do kolejnego etapu. Przynajmniej wiele na to wskazywało.

- Był moim faworytem, jednak nagle stracił w moich oczach - stwierdziła w programie "Rolnik szuka żony" Agnieszka.

Czym Agnieszce podpadł Mateusz? Najpierw narzekał przy składaniu ławki, potem domagał się rozmowy, gdy Agnieszka śmiała się z Jankiem.

Jan stwierdził krótko: - Mati jest zazdrosny.

Ostatecznie jednak został zaproszony do gospodarstwa. Jak potoczą się dalsze losy Agnieszki, Janka, Mateusza i Ireneusza? Tego dowiemy się z kolejnego odcinka programu "Rolnik szuka żony", który będziemy mogli zobaczyć 8 października o godzinie 21.20 w TVP1.