Podczas pandemii koronawirusa pacjenci korzystali z konsultacji lekarskich przez telefon i przez internet. Wtedy dostawali nie tylko e-recepty, ale również zwolnienia lekarskie. Teraz okazało się, że mogły być one wydawane nielegalnie.
"Lekarze nie badają, to pracownicy udają chorych"
Jak pisze portal INNPoland, wszystko dlatego, że w Polsce ciągle obowiązuje rozporządzenie ministra zdrowia, mówiące, że "zaświadczenie lekarskie o czasowej niezdolności do pracy z powodu choroby wystawia się wyłącznie po przeprowadzeniu bezpośredniego badania stanu zdrowia". To nie prawo, a jedynie opinia resortowa, ale może być powodem do skontrolowania milionów zwolnień lekarskich.
W internecie od początku, gdy tylko wprowadzono teleporady, aż wrzało od komentarzy typu: "lekarze nie badają, to pracownicy na teleporadach wciskają im kit, że są chorzy".
- Ułatwiony dostęp do zwolnień i niepewność co do przyszłości w pewnym sensie zachęciły pracowników do realizacji pomysłów, żeby chorować na niby - komentował w "Pomorskiej" Mikołaj Zając, prezes Conperio, największej w Polsce firmy zajmująca się problematyką absencji chorobowej.