https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Takie prezenty będą hitem na Komunię 2025. Czekolada dubajska i zastrzyk gotówki zamiast roweru

Katarzyna Piojda
Czekolada dubajska i torty z czekolady dubajskiej mogą stać się hitem tegorocznych przyjęć pierwszokomunijnych
Czekolada dubajska i torty z czekolady dubajskiej mogą stać się hitem tegorocznych przyjęć pierwszokomunijnych Katarzyna Piojda
Dziecko na Pierwszą Komunię dostanie pieniądze w strzykawce, bo o zastrzyk gotówki chodzi. Rodzina poczęstuje się tortem z czekolady dubajskiej. Oto hity tegorocznych przyjęć.

Mleczna czekolada, wypełniona kremem pistacjowym, drobno pokrojonym, chrupkim ciastem i pastą tahini. Oto główne składniki czekolady dubajskiej. Stała się popularna na całym świecie za sprawą viralowych filmików na Tik-Toku. Słodki hit dotarł do Polski ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich, jak nazwa wskazuje: z Dubaju, czyli samej stolicy. Dotrze też na niejedno przyjęcie pierwszokomunijne.

Zamówienie na tort pierwszokomunijny

- W sezonie komunijnym 2025 nie tort szwarcwaldzki albo tradycyjny czekoladowy staną się najpopularniejsze, ale właśnie ten z czekolady dubajskiej - uważa sprzedawczyni z cukierni w Bydgoszczy. - Nasi klienci, czyli rodzice dzieci pierwszokomunijnych, złożyli zamówienia na 7 takich tortów, w ubiegłym w ogóle ich nie mieliśmy. Wypiek waży około 2,5 kilograma, więc wystarczy dla 15-20 gości. Taki tort kosztuje 250 zł, to 100 zł w przeliczeniu na kilogram (dla porównania: inne torty kosztują np. 68 zł/kg). Tyle trzeba zapłacić za wersję podstawową. Dekoracje są dodatkowo płatne. Przykładowo: imię dziecka, wykonane z czekolady dubajskiej, to koszt 35 zł. Za tort dubajski w kształcie hostii albo książki trzeba dać ponad 600 zł nie tylko dlatego, że jest znacznie większy (waży około 4 kg), ale dlatego, że kształt jest niestandardowy.

Są jeszcze torty z nazwą „dubajski”, stosowaną jedynie jako chwyt marketingowy. Nawet nie stały koło dubajskiej czekolady. Jak już, to powinny zawierać w nazwie „styl dubajski”. Po cenie można zorientować się, czy to prawdziwa słodkość rodem z Emiratów. Oryginalna czekolada dubajska się ceni. Kto chce kupić tabliczkę, przeważnie zapłaci około 25 zł za 100 gramów.

Czekolada dubajska jako symbol luksusu

- Wcześniej dominował słony karmel. To było fajne połączenie słodyczy, przełamanej słonym smakiem. Teraz dubajska czekolada wyparła ten smak - mówi Mirosława Czarnecka, technolog żywności, nauczycielka Zespołu Szkół Spożywczych w Bydgoszczy. - Mamy znowu przełamanie smaku, jest bowiem słona pasta sezamowa, ale też są m.in. pistacje i pasta tahini. Niedawno byliśmy na targach Sweet Expo w Warszawie. Tam również dominowała czekolada dubajska. Istnieje drugie dno czekolady dubajskiej. Mamy połączenie nowego trendu z psychologicznym trickiem. Dubaj kojarzy nam się z luksusem, przepychem. Decydując się na taką czekoladę, fundujemy sobie moment przyjemności, jak kiedyś w reklamie „Podaruj sobie odrobinę luksusu”.

Zastrzyk gotówki

Skoro o komunii mowa, to też o prezentach z tej okazji. Pieniądze wciąż są najpopularniejszym podarunkiem, zatem tradycyjny prezent, lecz w nietradycyjnym opakowaniu ponoć przypadnie do gustu. To drewniane lub wykonane z tworzywa pudełko z otwieraną pokrywką, a wewnątrz nietypowy pięciopak. To znaczy: pięć strzykawek, do każdej można włożyć banknot, zwinięty w rulon. Powstanie swoisty zastrzyk gotówki. W 2025 roku akurat ten pomysł ma szansę zostać hitem prezentów pierwszokomunijnych.

Ponadto na komunię polecają się zestawy Minecraft. Dla niewtajemniczonych: Minecraft to gra komputerowa, w której bohaterami są charakterystyczne ludziki wykonane z klocków. Komunijne, minecraftowe zestawy są dedykowane osobno dziewczynkom, osobno chłopcom. Może to być np. zestaw z dwoma opakowaniami klocków, komiksem oraz czekoladą w ozdobnym kartoniku. Sugerowana cena za zestaw wynosi 280 zł.

Kto pamięta z lat 80-tych zestawy, składające się z elektronicznego zegarka, kalkulatora i długopisu, ten ręka w górę. Białe, różowe bądź niebieskie komplety były wręczane dziecku pierwszokomunijnemu „dzieści” lat temu.

Doczekaliśmy się nowych czasów i nowej wersji podarunków. Wciąż jest zegarek, ale już smartwatch (tzw. inteligentny zegarek z dostępem do internetu). Nie ma wprawdzie kalkulatora czy długopisu, lecz są karty podarunkowe do zrealizowania w sieciowej księgarni, a wszystko to w pierwszokomunijnym opakowaniu. Zamiast bukietu ze świeżych kwiatów, dziewczynka albo chłopiec dostaną klocki, z których ten bukiet zbudują.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Simion wygrywa I turę wyborów w Rumunii

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska