Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Takie są przepisy

Andrzej Bartniak
Pan Czesław po sześciu latach małżeństwa usłyszał od urzędników, że kobieta, którą poślubił nie jest jego żoną. Wszystko przez rosyjskie nazwisko wybranki, które w dokumen-tach USC zostało inaczej zapisane niż w paszporcie.

Gdy w listopadzie 2001 roku pan Czesława wypowiadał słowa małżeńskiej przysięgi w świeckim USC, nie miał pojęcia jaka spotka go niespodzianka. A właściwie jego żonę. To, że kobieta z którą żyje, może być kimś innym od tej poślubionej po raz pierwszy usłyszał w Wydziale Komunikacji Starostwa Powiatowego w Świeciu. Stało się to przy okazji rejestracji samochodu, który miał być współwłasnością małżeńską. Urzędnicy odmówili wpisania jako współwłaściciela żony. Dlaczego? Ponieważ w odpisie aktu małżeńskiego imię i nazwisko różniło się tego w paszporcie i karcie pobytu, wydanej przez Urząd Wojewódzki w Bydgoszczy.

Takie są przepisy

W paszportach obywateli Rosji dane osobowe zapisane są w dwóch alfabetach - cyrylicą i łacińskim. Zgodnie z rosyjską translacją imię i nazwisko żony naszego czytelnika brzmiało: Lioudmila Soukhareva. Tak też zapisano je w polskiej karcie pobytu.
Kłopot w tym, że zasady, którymi kieruje się Wydział Spraw Cudzoziemców UW nieco różnią się od przepisów, na które powołuje się Urząd Stanu Cywilnego.
Cudzoziemiec chcący zawrzeć związek małżeński z Polakiem lub Polka musi dostarczyć komplet dokumentów, począwszy od metryki, a skończywszy na tym, że jest wolny. Te są następnie przekładane na polski przez biegłego tłumacza dokonującego także transliteracji imienia i nazwiska. Zgonie z regułami polszczyzny Lioudmila Soukhareva to Ludmiła Suchariewa, co znacznie bliższe jest oryginałowi. Właśnie ta druga wersja została zapisana w księgach USC i odpisach aktu małżeństwa. Niestety z powodu rozbieżności dokumentu nie chciał honorować np. notariusz. - To stawia nas w niezwykle kłopotliwej sytuacji - żali się pan Czesław. - Trzeba było wstrzymać się ze wszystkimi decyzjami finansowymi. Powiedziano nam, że dopóki nie wyjaśnimy tej sprawy nic nie załatwimy. Dla prawników i urzędników Lioudmila Soukhareva i Ludmiła Suchariewa to dwie różne osoby.

Kto za to zapłaci?

Andrzej Krawański, kierownik USC w Świeciu odpowiada krótko - W tym przypadku wszystko odbyło się zgodnie z procedurami - przekonuje. - Tłumaczenie dokumentów na polski w tym przekładanie także imienia i nazwiska, jeśli jest to konieczne, to standardowa procedura. W tej sytuacji jedyne co mogę doradzić tej pani, to wystąpić do konsulatu rosyjskiego z prośbą o zmianę nazwiska w paszporcie.
Taka ewentualność wiąże się jednak z kosztami i czasem potrzebny na załatwienie formalności. Tymczasem Czytelnik zadaje pytanie - Dlaczego mam za to płacić z własnej kieszeni, skoro spełniliśmy wszystkie wymogi?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska