
Pędy kwiatów forsycja związuje jesienią, dlatego nie wolno wtedy przycinać krzewów, bo wiosną nie będzie miało co zakwitnąć. Najlepiej robić to tuż po przekwitnięciu.

Świeże lub suszone kwiaty forsycji zwilżamy spirytusem, zalewamy wrzącą wodą i odstawiamy na 40 minut. Napar można pić, jest lekko słodkawy i ma działanie wzmacniające. Naparem można też przemywać twarz, bo opóźnia proces starzenia się skóry i zwalcza "pajączki", zmniejsza opuchliznę powiek. Pomaga też leczyć zapalenie spojówek, infekcje gardła i przyspiesza gojenie się ran.

Najlepiej suszyć kwiaty forsycji tuż po ich rozwinięciu. Można to zrobić w piekarniku w temperaturze 40 stopni C, przez ok. 4 godz. oraz w suszarce do grzybów i owoców w temp. 40 stopni C, przez ok. godzinę. Dobrze też suszy się forsycję naturalnie, najlepiej w przewiewnym i ciemnym miejscu.

Świeże kwiaty zwilżamy spirytusem i zostawiamy na 15 minut. Potem zalewamy je alkoholem i zamykamy oraz odstawiamy na 14 dni. Co 2-3 dni wstrząsamy naczyniem. Potem przecedzamy i odstawiamy w chłodne miejsce na trzy miesiące. Nalewka (łyżka dziennie) ma działanie przeciwzapalne, rozkurczowe, uspokajające, a także obniża poziom cukru we krwi.