Spis treści
- Skórzana torba "leniwego doktora"
- Cukiernica gotowa, aby dostarczać radości
- Ręcznie malowany talerz z II wojny światowej
- Spiżowy dzwon ze skorodowanym sercem
- Taki "Iwan" może wybudzić ze snu
- Gwiazda orderu zdobyta dzięki przypadkowi
- Skandynawska kasa sklepowa z lat 30.
- Album z pogrzebu dyrektora grudziądzkiej gazowni
- Ceramiczne kufle były pamiątką z wojska
- Stalowy model motocykla BMW z Bochlina
- XXII Ogólnopolski Nadwiślański Jarmark Staroci 2024 w Grudziądzu
- Zobacz zdjęcia z Jarmarku Staroci 2024 w Grudziądzu
Na XXII Nadwiślańskim Jarmarku Staroci w Grudziądzu szukamy "skarbów": przedmiotów, które niekoniecznie mają bardzo dużą wartość w złotówkach, ale za to są nietypowe, ciekawe, mają niezwykłe historie. Zobaczcie co ze swoich stoisk wybrali kolekcjonerzy, którzy przyjechali na pchli targ w Grudziądzu.
Skórzana torba "leniwego doktora"
Na Nadwiślańskim Jarmarku Staroci nie może zabraknąć Adama Stenzla, honorowego prezesa Grudziądzkiego Towarzystwa Kolekcjonerów i Miłośników Sztuki Dawnej "Pomorze". To on przed laty był inicjatorem zorganizowania pierwszego jarmarku staroci w Grudziądzu, a przez następnych 20 lat jego głównym organizatorem.

Na pierwszą ciekawostkę ze swojego stoiska Adam Stenzel wybiera torbę lekarską.
- Wykonana jest ze skóry, ma mosiężne okucia. Pochodzi z lat 30. ubiegłego stulecia. Jest w idealnym stanie, widać, że była mało używana, więc albo doktor był leniwy, albo niezbyt wzięty - żartuje Adam Stenzel.
O tym, że torba jest w pełni funkcjonalna, najlepiej świadczy fakt, że Stenzel korzysta z niej do noszenia swoich skarbów na stoisko. Jak wspomina, torbę tę otrzymał od znajomego, który mieszka w Gogolinie, a on z kolei wszedł w jej posiadanie po śmierci swojego krewnego.

Adam Stenzel jako ciekawostkę ze swoich zbiorów wskazuje też "Pamiętniki imci Jana Chryzostoma Paska" wydane w 1915 roku w Poznaniu. Z dedykacją z 1946 roku. - Jest w niezłym stanie i zawiera piękne ryciny patriotyczne - mówi Adam Stenzel.
Cukiernica gotowa, aby dostarczać radości
"Skarbem", który ze swojego stoiska wybiera grudziądzanka Ewa Lisowska jest kolorowa cukiernica. - Można do niej włożyć cukierki, ciasteczka albo lody, jak ktoś lubi duże porcje - uśmiecha się pani Ewa.

- To cukiernica z Ząbkowic. Ma około 60 lat i w moim domu była od zawsze. Ale już się nią nacieszyłam i wystawiam, żeby ktoś dał jej drugie życie, żeby ktoś inny mógł się nią nacieszyć. A przy okazji pieniądze się przydadzą - mówi grudziądzanka
Ręcznie malowany talerz z II wojny światowej
Razem z panią Ewą kram prowadzi Krzysztof Lisowski, mąż. On prezentuje ceramiczny talerz. - Mam go "ze śmieci". To unikat, bo jest ręcznie malowany, w dodatku prawdopodobnie był malowany w obozie, w latach 1940/41 - opowiada grudziądzanin.

Spiżowy dzwon ze skorodowanym sercem
Marek Szczepkowski z Grudziądza chwyta za największy dzwon ze swojego stolika: XIX-wieczny, angielski wykonany ze spiżu. Waży z 6 kilogramów. Pięknie brzmi, choć serce ma już całkiem skorodowane.

Ale Szczepkowski ma też coś innego w zanadrzu: klucz do skrytki w banku Pocztowej Kasy Oszczędnościowej w Warszawie z wybitą datą: 1919 rok.
- Właśnie w tym roku Piłsudski powołał ten bank swoim dekretem - mówi Szczepkowski. - To skomplikowany kluczyk, ma dwa pióra. Ma też numerowane nasadki.

Taki "Iwan" może wybudzić ze snu
Na stoisku Wojciecha Rudnickiego z Grudziądza niemal same budziki i zegarki. Który z nich najciekawszy? - O, ten "Iwan" (czyli zegarek radzieckiej produkcji - dop. red.) - mówi kolekcjoner.

- Nie jest to staroć, bo pochodzi gdzieś z lat 50., a może są to lata 60.? Ciekawostką jest jednak, że to nie tylko zegarek na rękę, ale także budzik. Ma dwie sprężyny, jedną do budzenia, drugą do chodu. Cały czas jest sprawny - zapewnia Rudnicki.

Gwiazda orderu zdobyta dzięki przypadkowi
Dariusz Treichel z córką Karoliną z Grudziądza na stoisku mają przede wszystkim odznaczenia i medale. Stare, zabytkowe, ale... - Najciekawszą historię ma ta gwiazda orderu parafii św. Elżbiety z Wrocławia - mówi kolekcjoner.

Dariusz Treichel opowiada: - Wykonawcą tego odznaczenia był nieżyjący już grawer śp. pan Cegielski z Warszawy, a ja wszedłem w jego posiadanie zupełnie przypadkowo. Ktoś zamówił u niego komplet takich odznaczeń, ale cena była wysoka i nie odebrał wszystkiego. No i ja skorzystałem z okazji i odkupiłem tę gwiazdę. Jest piękna, wszystkie detale zrobione jak należy.
- Kiedy ją zobaczyłem, urzekła mnie. Ale człowiek, niestety, nie może mieć wszystkiego, dlatego zdecydowałem się ją sprzedać - tłumaczy kolekcjoner.

Skandynawska kasa sklepowa z lat 30.
Na stoisku w rogu placu Niepodległości znajdujemy stoisko, na którym wiele jest ciekawych i ładnych przedmiotów. - Ściągamy towar ze Skandynawii. Tamten rynek nie był spustoszony przez wojny, dzięki czemu jest tam dosyć dużo przedmiotów z okresu I i II wojny światowej, np. mebli - opowiada Wojciech, który na jarmark przywiózł towar z Tczewa.
Wzrok przyciąga stara, ale w dobrym stanie kasa sklepowa.
- Ona też została wyprodukowana na rynek skandynawski. W latach 30. takie stały w każdym sklepie - mówi Wojciech.

Album z pogrzebu dyrektora grudziądzkiej gazowni
Znany grudziądzki kolekcjoner Grzegorz Miedzianowski prezentuje coś z czym tak naprawdę wcale nie zamierza się rozstać. - Dlatego cena jest zaporowa! - ostrzega.
A chodzi o album "Z żałobnej karty" ze zdjęciami z pogrzebu Gerarda Hoheisela, dyrektora grudziądzkiej gazowni. Uroczystość odbyła się w styczniu 1975 roku. Album zawiera też nekrologi oraz wycinki prasowe na temat dyrektora i jego pogrzebu.

- Swego czasu poszedłem na makulaturę i znalazłem tam księgi pamiątkowe, które obecnie znajdują się w muzeum. A za jakiś czas pracownicy skupu odłożyli mi to znalezisko, bo wiedzieli, że będę nim zainteresowany - o tym jak wszedł w posiadanie tego albumu opowiada Miedzianowski.
Ceramiczne kufle były pamiątką z wojska
Piękne kufle przyciągały wzrok na stoisku Tadeusza Topczewskiego z Klubu Kolekcjonera im. Zawiszy Czarnego w Bydgoszczy. Mają już ponad 100 lat.

- Żołnierze, którzy po zakończeniu I wojny światowej wychodzili z wojska do cywila, składali się i zamawiali takie właśnie kufle. Na każdym są wypisane nazwiska członków całego regimentu. A rodzaj jednostki, w jakiej służyli symbolizowały figurki umieszczone na pokrywie kufla - mówi bydgoski kolekcjoner.

Stalowy model motocykla BMW z Bochlina
Na stoisku Marka Wojtasika z Grudziądza błyszczał - i to dosłownie - stalowy model motocykla.

- Kupiłem go na wystawce prac lokalnego twórcy, pana Marcina, podczas wycieczki do Bochlina koło Nowego - mówi Marek Wojtasik. - Bardzo mi się spodobał ten motocykl.
I rzeczywiście, staranność z jaką wykonany został ten model i to, że ma ruchome części, robią znakomite wrażenie.

Na stoisku Wojtasika widzimy też ciekawy obraz. - To obraz Matki Bożej Świeckiej, kiedyś opiekunki całego szlaku wiślanego. Obraz oryginalny spłonął w pożarze kościoła. To jest jedna z trzech kopii, która się zachowała - mówi Wojtasik. I pod razu zastrzega: - Nie jest na sprzedaż!
XXII Ogólnopolski Nadwiślański Jarmark Staroci 2024 w Grudziądzu
Jarmark staroci jeszcze do niedzieli, 16 czerwca, trwać będzie na ul. Mickiewicza i placu Niepodległości w Grudziądzu. Kupić na nim można właściwie wszystko.
Jarmark to także okazja, aby sprzedać kolekcjonerom ciekawe przedmioty z duszą, znalezione na strychu, czy w piwnicy.
Stoiska na jarmarku staroci czynne mają być:
w sobotę, od g. 8 do 18,
a w niedzielę do 15.
Jarmark Staroci jest jedną z imprez trwających w Grudziądzu z okazji urodzin miasta. Jednocześnie w mieście trwa Jarmark Spichrzowy.
Zobacz zdjęcia z Jarmarku Staroci 2024 w Grudziądzu
Wokół Jarmarku Spichrzowego 2024 w Grudziądzu
- Dni Grudziądza. Koncert Dawida Kwiatkowskiego na Błoniach Nadwiślańskich -zdjęcia
- Mamy to! Jarmark Spichrzowy otwarty! Świętujemy Dni Grudziądza. Zobacz zdjęcia
- To są zwycięzcy konkursu "Grudziądz Foto 2024"! Mamy zdjęcia z gali
- Pięć niepowtarzalnie pięknych osobowości. Oto laureaci Nagrody Grudziądzkiego Flisaka
