Premier May przesłuchuje ministrów raportujących bieżącą sytuację dotyczącą tankowca oraz szlaków żeglugowych w cieśninie Ormuz.
Będący własnością szwedzkiego armatora tankowiec Stena Impero został przejęty w piątek przez irańską Straż Rewolucyjną, ideologiczną armię Republiki Islamskiej. Według władz irańskich statek został zajęty za "łamanie międzynarodowego kodeksu morskiego”.
Wielka Brytania w sobotę wezwała Iran do uwolnienia tankowca.
W poniedzałek rzecznik rządu Iranu Ali Rabii stwiedził na konferencji prasowej, że zatrzymanie tankowca było legalne.
Zatrzymanie Stena Impero „było środkiem prawnym” koniecznym do „zapewnienia bezpieczeństwa regionalnego”, powiedział Ali Rabii.
Rzecznik brytyjskigo rządu opisał zajęcie statku jako „niedopuszczalne i wysoce eskalacyjne”. BBC informuje jednak, że sekretarz zagraniczny przedstawi propozycje rozwiązania kryzysu w późniejszym terminie. Najprawdopodobnym rozwiązaniem wydaje się dalsze zamrażanie irańskich aktywów i sankcje gospodarcze.
Szef brytyjskiej dyplomacji Jeremy Hunt mówił w weekend, że rząd poinformuje dzisiaj brytyjski parlament o „dodatkowych środkach”, które Zjednoczone Królestwo zamierza podjąć w kwestii uwolnienia tankowca. „Priorytetem” pozostaje „znalezienie sposobu na rozładowanie sytuacji”. „Zamierzamy przeanalizować szereg opcji”, powiedział w niedzielę sekretarz obrony Tobias Ellwood, nie ujawniając jednak szczegółów brytyjskiej strategii. Zapytany przez BBC o możliwość zamrożenia aktywów w Londynie, minister finansów Philip Hammond powiedział: „Mamy już szeroki zakres sankcji przeciwko Iranowi, zwłaszcza sankcje finansowe, ale oczywiście patrzymy na wszystkie opcje.”
Dla Theresy May, która w środę ma ustąpić ze stanowiska kwestia tankowca Stena Impero wydaje się ostatnią misją. Przed następcą May trudne zadanie rozładowania napięcia na linii Iran-Wielka Brytania, brexit oraz uregulowanie relacji dyplomatycznych na linii Wielka- Brytania – USA. Brytyjski tabloid „Daily Mail” ujawnił w lipcu tajną korespondencję brytyjskiego ambasadora w USA Kima Darrocha z centralą. Darroch określił w niej administrację Trumpa jako "nieudolną i chaotyczną", na co prezydent Trump nazwał Darrocha "bezdennie głupim". Po skandalu ambasador Darroch złożył rezygnację.
Wybory 2025. Zwycięstwo Nawrockiego, wysoka frekwencja
