Wojna na Ukrainie. Brytyjski wywiad informuje o białoruskich ruchach wojsk na granicy z Ukrainą

4 maja 2022 r. Białoruś rozpoczęła nagle szeroko zakrojone ćwiczenia, których celem było sprawdzenie gotowości bojowej sił reagowania. Wówczas białoruskie ministerstwo obrony narodowej wydało komunikat, w którym poinformowało, że niezapowiedziane wcześniej ćwiczenia nie będą zagrażały Ukrainie.

"Celem ćwiczeń jest ocena gotowości i zdolności personelu szybkiego reagowania na ewentualny kryzys. Jednostki i pododdziały wojskowe będą działać na nieznanym terenie w szybko zmieniających się sytuacji"

- obwieściło białoruskie MON.

Brytyjski resort obrony nie zostawia złudzeń

Z opublikowanego przez ministerstwo obrony Wielkiej Brytanii raportu wynika, że Białoruś mimo wcześniejszych zapewnień jest zaangażowane w konflikt. W raporcie czytamy:

"Po zakończeniu ćwiczeń, rozpoczętych na początku tego miesiąca, Białoruś ogłosiła, że rozmieści siły operacyjne wzdłuż granicy z Ukrainą, a także jednostek obrony powietrznej, artylerii i jednostek rakietowych na poligonach w zachodniej części kraju. Obecność białoruskich żołnierzy na granicy ma odciągnąć uwagę Ukraińców, w taki sposób, żeby mieli oni problemy z rozmieszczeniem żołnierzy, którzy mają wspomóc operację w Donbasie"

- podał brytyjski MON

Białoruś dalej "niezaangażowana" w wojnę?

Raport mówi również, że pomimo wcześniejszych doniesień Białoruś, do tej pory nie zaangażowała się bezpośrednio w wojnę, ruchy Łukaszenki pomagały Putinowi w prowadzeniu wojny. Brytyjskie ministerstwo obrony pisze:

"Terytorium Białorusi zostało wykorzystane, jako miejsce postojowe dla kierujących się do Kijowa i Czernihowa rosyjskich żołnierzy. Rosjanie również organizowali wypady lotnicze i ostrzały rakietowe z Białorusi"

- czytamy w opublikowanym raporcie.

Taniec Łukaszenki

Z opublikowanych informacji wynika, że białoruski dyktator stara się ważyć wsparcie udzielane swojemu rosyjskiemu zwierzchnikowi. Według brytyjskiego MONu, Łukaszenko boi się otwartego zaangażowania w wojnę ze względu na potencjalne sankcje ze strony zachodu, jak również ze względu na atmosferę i możliwe rozczarowanie w białoruskiej armii.