Przewodniczący Rady Miejskiej stwierdził, że Paweł Toczko chciał minimum, a dostał optimum.
Dajcie mi najniższą
Przypomnijmy, z ustawy płacowej dla samorządów terytorialnych dla gminy wielkości Więcborka minimalna płaca burmistrza ma wynosić niecałe 6 tys. zł brutto, a maksymalna 9 tys. zł brutto.
Na ostatniej sesji Paweł Toczko zaproponował radnym, aby dali mu najniższą pensję. Radni, choć obiecali, że dla dobra gminy będą współpracować z nową władzą, nie posłuchali burmistrza. Dali mu pensję 7,194 zł brutto.
Więcej na zachetę
- Marach miał 8 tys. zł, wójt mniejszej od Więcborka gminy Sośno dostał 7 tys. zł, więc uznaliśmy, że na zachętę nowy burmistrz powinien dostać więcej - mówi Józef Kujawiak, przewodniczący Rady Miejskiej w Więcborku. - Minimalna płaca to minimalna odpowiedzialność, a tego nie chcemy.
Kujawiak twierdzi, że w stosunku do Pawła Toczko mają maksymalne wymagania za optymalną pensje.
Propozycję przyznania burmistrzowi 7 tys. 194 zł radni poparli jednogłośnie.