Miasto zajęło się targowiskiem w sytuacji, gdy na horyzoncie pojawiła się możliwość uzyskania wsparcia z programu rozwoju obszarów wiejskich w kwocie 1 mln zł. Ten łakomy kąsek skusił ratusz do opracowania koncepcji autorstwa Kamili Steinke-Libery i Jarosława Świerczewskiego. Wczoraj po raz kolejny przyjrzała się mu komisja komunalna rady miejskiej. I zaklepała. Ale tylko pierwszy etap.
- Było kilka tych propozycji - mówi Antoni Szlanga, szef komisji komunalnej. - Ale całość miała kosztować 3 mln zł netto. Takich pieniędzy nie mamy. Zwróciliśmy się z prośbą o etapowanie tej inwestycji.
Pierwszy etap ma się zacząć od strony parku 1000-lecia. Obejmuje roboty ziemne z utwardzeniem terenu, wykonanie dróg, zieleni, szaletu, wiaty, instalacji i monitoringu. Ma kosztować niewiele ponad 1 mln zł.
W tym etapie dojdzie do zagospodarowania placu po dawnym składowisku opału - między właściwym targowiskiem a sklepem Herbirol. Tam planowany jest szalet.
Przeczytaj także: Kolejny etap modernizacji parku 1000-lecia w Chojnicach
Na targowisku pozostanie stalowa wiata, pod którą do tej pory mieściły się stoiska handlowe. Modernizacja tej części jest przewidziana w drugim etapie. Kiedy on nastąpi? - Jak będą pieniądze - śmieje się Szlanga.
Samorządowcy chcą, by projekt modernizacji objął także zbudowanie nowej drogi dojazdowej do Zespołu Szkół Katolickich, od ul. Parkowej. - Robimy dokumentację, czekamy na rozpisanie konkursu i zobaczymy, co będzie dalej - mówi po wczorajszym posiedzeniu komisji komunalnej dyrektor wydziału budowlano-inwestycyjnego w ratuszu Jacek Domozych.
Bo przebudowa dojdzie do skutku, jeśli uda się wywalczyć w konkursie milion złotych wsparcia z programu rozwoju obszarów wiejskich.
Czytaj e-wydanie »