
Pozostawienie zbyt dużej ilości tłuszczu na mięsie - to błąd. To mit, że topniejący tłuszcz nawilża mięso. Nadmiar tłuszczu z drobiu i innych mięs należy odciąć, zanim trafią na grilla. Tak naprawdę tłuszcz nie przenika do wnętrza mięsa, ale za to kapie na ogień i rozpryskuje sadzę, która osadza się na mięsie i może sprawić, że jedzenie będzie cierpkie i przypalone.

Grillowanie dużych kotletów w całości - to błąd. Warto mięso pokroić albo ponacinać choć trochę. Kotlety wieprzowe – zwłaszcza te cienkie - mają tendencję do zwijania się pod wpływem temperatury. Aby temu zapobiec, przed grillowaniem warto zrobić kilka nacięć w odległości około 5 cm w tłuszczu i tkance łącznej na każdym kotlecie.

Kiedy mięso jest gotowe? Zgadywanie - to błąd. Nie można stwierdzić, czy mięso jest w pełni przyrządzone i bezpieczne do spożycia, krojąc je lub tylko dotykając - uważają szefowie kuchni. Jest to szczególnie ważne w przypadku drobiu, którego nie należy jeść na surowo. Najlepiej korzystać z termometru, aby zapobiec niedogotowaniu lub przegotowaniu produktów. Jeśli mięso nie osiągnęło jeszcze 165 stopni, lepiej jeszcze potrzymać je na ruszcie - podpowiadają eksperci.

Umieszczanie ryby bezpośrednio na rusztach - to błąd. Delikatny miąższ ryby przykleja się do gorącego grilla, utrudniając przewracanie. Deski cedrowe świetnie sprawdzają się i zapobiegają przywieraniu ryb, ale mogą być drogie. Zamiast tego rybę można położyć na warstwie pokrojonych pomarańczy lub cytryn - będzie się smacznie gotować bez przywierania do rusztu i dodatkowo zyska przyjemny smak z owoców.