Rozmowa z Andrzejem Matusewiczem, dyrektorem Loży Bydgoskiej Business Centre Club, członkiem Kapituły plebiscytu „Nasze Dobre z Kujaw i Pomorza 2013”'.
- Które z kujawsko-pomorskich firm nazwałby pan biznesowymi potęgami?
- Są to przede wszystkim bydgoska Pesa, Toruńskie Zakłady Materiałów Opatrunkowych czy DGS we Włocławku. Są innowacyjne i rozpoznawalne na świecie. Robią nam świetną reklamę.
- Wskazałby pan regionalne biznesy, które też mają szansę stać się kiedyś potęgami?
- Jest ich wiele. Inżynieryjne konstrukcje drogowe, choćby mosty, firmy Gotowski Bydgoszcz, są w całej Polsce. Podobnie konstrukcje żelbetowe Baumat Toruń - elementy produkcji tej spółki użyto choćby przy budowie Stadionu Narodowego w Warszawie. Cieszą się sporym powodzeniem również w Szwecji. Dobrze rokują też prefabrykowane domy jednorodzinne Baumatu. Inowrocławski Alstal zaś buduje i modernizuje obiekty w całej Polsce. Remontował legendarną Operę Leśną w Sopocie. Warto też wskazać na Chemirol w Wąwelnie (branża rolnicza - red.), Romanik w Trzeciewcu (narzędzia ogrodnicze -red.), Cukiernie Adama Sowy czy Oponeo.pl.
- Inne nasze perełki?
- Do Kliniki Uzdrowiskowej "Pod Tężniami" w Ciechocinku przyjeżdżają po zdrowie znane osobistości. O pracę tam rywalizują nawet niemieccy lekarze. To miejsce, które mimo braku kontraktu z NFZ, ma zawsze ponad 90-procentowe obłożenie. O czymś to świadczy, prawda? Naszą perełką jest również Zakład Cukierniczy "Barbara Luijckx" w Latkowie. Produkuje galanterię czekoladową (ozdoby, którymi cukiernicy upiększają ciasta i desery - red.). Współpracuje z Belgami, a oni słyną przecież z najlepszych czekolad na świecie!
- Co pan, jako członek Kapituły naszego plebiscytu, weźmie pod uwagę wybierając najlepsze produkty i usługi?
- Ważne są innowacyjność firmy oraz czy ma szansę zaistnieć na rynku globalnym. To również oryginalność pomysłu na biznes, także inwestowanie w rozwój pracowników.
