
Te osoby potrzebują naszej pomocy. Może to właśnie Ty możesz im pomóc?
Piotr Bober to 37-letni ojciec Filipa oraz miłośnik sportów walki. Dokładnie 7 lat temu wygrał walkę z nowotworem. Niestety 31 sierpnia 2016 został ponownie wystawiony na próbę. Diagnoza - ostra białaczka limfoblastyczna. Cały czas poszukiwany jest dla niego dawca.
Więcej o akcji zorganizowanej, żeby pomóc Piotrowi w materiale: W Bydgoszczy poszukiwali bliźniaka genetycznego dla chorego Piotra Bobera [zdjęcia, wideo]

Te osoby potrzebują naszej pomocy. Może to właśnie Ty możesz im pomóc?
Był niedzielny poranek. Nagle mieszkańcy Czyżkówka usłyszeli potężny hałas. Po chwili było już wiadomo, że w jednym z domów przy ul. Byszewskiej nastąpił wybuch. Później okazało się, że to butla gazowa. Pod gruzami zniszczonego budynku znalazła się rodzina: rodzice Ola i Daniel i ich 7-letnia córeczka Amelka.
Niestety, najciężej poparzonego pana Daniela lekarzom nie udało się uratować. Zmarł 19 października.
Cały czas można pomagać pani Oli i Amelce, która cały czas walczy o powrót do zdrowia. Szczegóły dotyczące pomocy rodzinie w materiale: Powolny powrót do normalności po pożarze na Byszewskiej

Te osoby potrzebują naszej pomocy. Może to właśnie Ty możesz im pomóc?
Siedmioosobowa rodzina straciła wszystko w pożarze mieszkania, który wybuchł przy ul. Jagiellońskiej w Bydgoszczy.
- Gdy razem z córką zrozumiałam, że nie damy rady ugasić płomieni, krzyknęłam, aby ratowała wnuka - relacjonowała Marzena Dzwonkowska. - Maluch był w szoku. Nie chciał wyjść z łóżeczka. Wszędzie było pełno dymu. Nie widzieliśmy, gdzie uciekamy. Zgasły wszystkie światła i usłyszeliśmy wybuch. Podejrzewam, że był to telewizor.
O pomocy zorganizowanej dla pogorzelców można przeczytać w materiale: Przez pożar stracili dach nad głową. Bydgoszcz i Koronowo pomaga

Te osoby potrzebują naszej pomocy. Może to właśnie Ty możesz im pomóc?
Roksana Sałatowska to 12-latka z Radzynia Chełmińskiego w powiecie grudziądzkim. Dziewczynka cierpi na dziecięce porażenie mózgowe. Choroba uniemożliwia jej samodzielne poruszanie się. Pomóc jej może specjalny chodzik.Pozwoli on Roksanie na samodzielne poruszanie się. Sprzęt ten kosztuje aż 37 tys. zł.
- Niestety, NFZ nie finansuje takich zakupów. Żadna fundacja też nie wyłoży w całości takiej kwoty, dlatego musimy ją zebrać sami. Dziękuję wszystkim, którzy nam w tym pomagają - mówi pani Sylwia, mama Roksany.
Jak możemy pomóc Roksanie? Wystarczy zbierać plastikowe nakrętki i plastikowe butelki, a następnie przekazać je na rzecz chorej dziewczynki. Nakrętki oraz butelki PET przynosić można do Centrum Edukacji Ekologicznej w Grudziądzu.
Można je także wrzucać do pojemników w Radzyniu Chełmińskim: na osiedlach Sady i Fijewo, na terenie Zespołu Szkół, na parkingu przy "Lewiatanie".
Więcej: http://grudziadz.naszemiasto.pl/artykul/los-roksany-poruszyl-grudziadzan-zebrano-ponad-708-kg,3861266,artgal,t,id,tm.html