- Pół roku zajęło nam zbieranie materiałów do tej publikacji - mówi Jerzy Szociński, który napisał książkę z żoną Barbarą Skarbińską -Szocińską.
Polecamy również:** Sołtys Łochowa nakręcił film o historii swojej wsi [wideo]**
We Włoszanowie Szocińscy mieszkają od ponad 30 lat, a 15 lat temu postanowili uchronić od zapomnienia postać inżyniera Czesława Danielewicza, który w ich miejscowości wyhodował m.in. żyto włoszanowskie.
Ale nie tylko o inżynierze Danielewiczu i związanej z nim wizycie we Włoszanowie Ignacego Mościckiego - Prezydenta RP, można przeczytać w książce wydanej na zlecenie Rady Sołeckiej (przy wsparciu Urzędu Gminy w Janowcu Wlkp.).
Jest też kalendarium Włoszanowa, wzbogacone o dawne mapy i stare fotografie. Są również historie krzyża, sklepu i boiska. Bo pierwszy krzyż stał kiedyś w innej części wsi - w polu, na wzniesieniu. W 1946 r. postawiono drewniany w miejscu, gdzie pochowano polskiego żołnierza. W 1989 r. stanął tam nowy, metalowy, zaś stary krzyż zakopano w pobliżu.
Strefa AGRO Kujawsko-Pomorskie także na Facebooku. Dołącz do nas!
Sporą część tej publikacji zajmują opowieści jej mieszkańców, przeplatane wieloma zdjęciami z rodzinnych albumów.
- Żona nagrywała te historie na dyktafon - mówi Szociński. - Wieczorami siadałem do komputera, odsłuchiwaliśmy nagrania, przepisywaliśmy i opracowywaliśmy te opowieści.
Dzięki temu, że wypowiedzi mieszkańców nie zostały zbytnio „wygładzone”, książka wiele zyskała. Jest bardzo autentyczna. To cenna perełka dla krajoznawców i historyków. Jej nakład - 500 sztuk. Można ją jeszcze kupić m.in. w sklepie we Włoszanowie.
Czy będzie kolejna edycja? Tego wykluczyć nie można.