- Podobno wybory miss ziemi chojnickiej zaowocowały interesującą propozycją ze strony impresaria Miss Polonia w Gdańsku?
- To prawda, Henryk Czoska oglądał migawkę w TV Gdańsk i uznał, że warto nam powierzyć organizację Ogólnopolskich Finałów Miss Lata'2004, które mają się odbyć 11 lipca w Charzykowach.
- Co będziemy z tego mieli?
- Dziewczyny z całego kraju będą się prezentować w różnych miastach Polski, za nimi podążą dziennikarze z kolorowych pism. Będziemy mieli promocję na cały kraj i otrzymamy znak firmowy Miss Polonia. Do tej pory nie było takiego przypadku, by miejscowość tak mała jak Charzykowy była miejscem finałów, to dla nas duże wyróżnienie.
- Ale coś będziemy musieli za to dać?
- Po naszej stronie będą wszelkie sprawy organizacyjne - od zapewnienia odpowiedniego standardu zakwaterowania kandydatkom, po przygotowanie infrastruktury technicznej. Czyli np. oświetlenia i nagłośnienia.
- Co może być kłopotem?
- Najbardziej obawiam się niepogody. Resztę da się chyba opanować.
- Ma pan za sobą drugie już wybory miss ziemi chojnickiej. Jakie refleksje?
- Nabór kandydatek trzeba prowadzić przez cały rok, ograniczyć liczbę sponsorów i członków komisji - zafundować pięć, ale bardzo fajnych nagród. Być może imprezę należy przeprowadzić w plenerze, może w Charzykowach właśnie, no i musimy wreszcie na niej - jako Park Wodny - zarobić. Konferansjerka w wykonaniu spółki Guzelak - Paluch już się opatrzyła, czas na zmianę warty. Mam w Parku Wodnym odpowiednie siły, będę wybierał najlepszych.
