Świetna, prosta i smaczna jest gęś. Tak naprawdę to gęsina na trwałe wpisana jest w tradycje kulinarne Krajny, ale zyskuje popularność w całym województwie - mówi Piotr Lenart, mistrz kucharski, który od roku prowadzi na Krajnie warsztaty dla miłośników kuchni regionu.
Lenart proponuje bardzo prosty i szybki przepis, na który warto skusić się, szykując tegoroczne święta. A o tym, że warto z niego skorzystać, niech świadczy fakt, że już w sobotę na Jarmarku Bożonarodzeniowym w Przysieku odbierze za niego Złoty Półgęsek. (przepis w ramce). Do strawy warto dodać sosy - dobrą konfiturę z żurawiny (najlepiej z Borów) mieszamy z syropem z mniszka lekarskiego, w proporcji trzy czwarte żurawiny i jedną czwartą mniszka. Wszystko jednak zależy od naszego smaku. Banalnie proste, ale jakie smaczne!
Przepis
Przepis
Świąteczna strawa z gęsich wątróbek:
1 kg gęsich wątróbek, 13 łyżek pomaski (masła), |6 łyżek otopy (gęsi
smalec), 2 duże cebule, 7 jajek kurzych ugotowanych na twardo, sól, pieprz czarny mielony. Wątróbki sparzyć, aby straciły zapach i smak surowizny. Włożyć do makutry (kamionkowa misa do ucierania), dodać jajka, masło, gęsi tłuszcz i przyprawy, utrzeć na jednolitą masę. Włożyć do foremek, mocno ubić i zostawić w chłodnym miejscu żeby stężało jak pasztet. Przechowywać w lodówce, spożywać na bieżąco, ponieważ produkt jest nietrwały. Podawać z marynowanymi czereśniami.
Na święta też musi być rybka. Jej przygotowanie nie jest wcale takie proste. - Do potraw jarskich trzeba wygotować smak. Najlepiej z warzyw swojskich, które pochodzą z własnego ogródka - mówi Lenart - Tak właśnie zaleca "Kossakowska kuchnia jarska" z 1929 r., która była prowadzona w przedwojennym ośrodku leczenia otyłości w Kossakowie.
Jak najlepiej podać rybę na Wigilię? Lenart podpowiada, że każdy filecik można uatrakcyjnić sosami - do wyboru zimnymi albo ciepłym ze startych warzyw na wywarze, zaciągniętym śmietanką. - Podczas warsztatów organizowanych przez "Naszą Krajnę" ten na ciepło spodobał się paniom najbardziej - podpowiada. - Jak komuś ryba brzydko pachnie, w co osobiście nie wierzę, można ją zamarynować na trzy godziny z solą, cytrynką i cebulą. Później odcisnąć i obsmażyć z obu stron.
Do świąt zostało jeszcze trochę czasu i wszystko można spokojnie przećwiczyć. Bo wiadomo, że liczy się nie tylko urok świąt, ale i ich smak.
Czytaj e-wydanie »