Temat poruszył radny Wojciech Kociński, zauważając, że kiedyś na terenie miasta było dużo patroli pieszych. - Teraz ich nie widzimy - stwierdził radny. - Tymczasem czasami na Świeckiej są aż trzy patrole zmotoryzowane.
Komendant Wiesław Gapa zaznaczył, że radiowóz jest rozwiązaniem mobilniejszym, szybszym, kiedy trzeba dotrzeć na miejsce zdarzenia. Przyznał jednocześnie, że w Komendzie Powiatowej Policji w Tucholi są braki kadrowe.
- Przez rok musimy szkolić nowych funkcjonariuszy - ośmiu młodych ludzi mamy na kursie podstawowym. Nie ma ich w Tucholi - poinformował komendant Gapa.
Jednak nowi policjanci, sukcesywnie, będą wracać ze szkolenia do Komendy. Ubiegłego lata w Tucholi byli mundurowi z ogniwa patrolowo-interwencyjnego z Bydgoszczy. I to oni mieli piesze czy rowerowe patrole. Samorządy w powiecie tucholskim przekazywały na ten cel fundusze. Ok. 40 proc. letnich dyżurów dodatkowych policjantów z Bydgoszczy było na terenie gminy Tuchola. Mniej niż w poprzednich latach, bo kiedyś gmina Tuchola przekazywała 100 tys. zł, a ostatnio jej dotacja była mniejsza.
Burmistrz Tadeusz Kowalski wyjaśnił, że dziś samorządu nie stać na przekazanie pieniędzy na te służby. Liczy jednak, że policja - mimo tego - będzie mieć piesze patrole. - Byłoby dobrze gdyby gdzieś z zaskoczenia patrol pieszy przeszedł - mówił burmistrz.
Radny Kociński zastanawiał się, czy aby na taką liczbę patroli zmotoryzowanych nie ma wpływu to, że zmieniła się wysokość mandatów drogowych i z tego powodu jest więcej kontroli bezpieczeństwa ruchu drogowego.
Komendant poinformował, że w ub.r. było więcej wypadków drogowych na przejściach dla pieszych i teraz, gdy pieszy ma bezwzględne pierwszeństwo na przejściu - jeszcze baczniejszą uwagę trzeba zwracać na zachowania kierowców.
- Na pewno chcielibyśmy mieć więcej patroli pieszych - dodał Gapa. - Ale, gdy takie są, trudno jest zareagować i zatrzymać kierującego, który wymusił pierwszeństwo przejazdu i przejścia. Trudniej go dogonić i rozliczyć.
-
