TKH Nesta rozbił dwukrotnie UKS Sielec

Bramki: 1:0 Minge - Marmurowicz (2), 2:0 Bomastek - Kubat, Bomba (20), 3:0 Bomastek - Kubat (21), 4:0 Koseda - Kubat, Dołęga (29), 5:0 Wieczorek (30), 5:1 Kisiel (36), 6:1 Wieczorek - Chyliński (50), 7:1 Minge - Marmurowicz (57).
TKH NESTA: Plaskiewicz, Stepokura - Koseda, Kubat, Bomastek, Bomba, Dołęga - Talaga, Lidtke, Minge, Kuchnicki, Marmurowicz - Chrzanowski, Porębski, Chyliński, Winiarski, Wieczorek - Pietras.

Już pierwszy mecz play off grupy 9-16 pokazał jak wielka różnica dzieli PLH od I ligi. Przewaga torunian nad 5. zespołem I ligi była przygniatająca, choć w składzie zabrakło chorego Vladimira Burila, a trener Tomasz Rutkowski oszczędnie gospodarował siłami swoich najlepszych formacji.

Już po 2 tercjach gospodarze powinni mieć na koncie przynajmniej 10 goli, ale tradycyjnie zawodziła skuteczność. Zaczęło się nawet optymistycznie, od bramki Daniela Minge w 2. minucie. Potem toruńscy hokeiści bombardowali bramkę sosnowiczan, ale po raz drugi na listę strzelców wpisał się Przemysław Bomastek na dwie sekundy przed przerwą.

TKH Nesta niemal nie wychodził z tercji obronnej UKS Sielec. Pzewaga była tak duża, że pod koniec 2. tercji trener Rutkowski w ramach treningu wycofał bramkarza (rywale nie trafili do pustej bramki). Chwilę wcześniej goście strzelili honorowego gola: po jednej z nielicznych kontr Michała Plaskiewicza pokonał Kisiel.

FORUM

Co państwo sądzą o stanie toruńskiego hokeja?

Bramki: 1:0 Dołęga - Koseda, Bomastek (1), 2:0 Wieczorek - Winiarski (3), 3:0 Bomba - Bomastek, Dołęga (17), 4:0 Bomba - Dołęga (19), 5:0 Marmurowicz (26), 6:0 Minge - Marmurowicz (28), 7:0 Marmurowicz - Kuchnicki, Minge (34), 8:0 Kubat (36), 9:0 Marmurowicz - Minge (36), 10:0 Kuchnicki - Minge, Talaga (45), 11:0 Kubat - Talaga, Bomastek (50), 11:1 Bernat - Mikoś, Golec (56), 12:1 Kuchnicki - Marmurowicz (57).

W niedzielę oglądaliśmy powtórkę z rozrywki. I ten mecz udowodnił, że pomysł łączenia drużyn z PLH i I ligi w jednej grupie nie ma większego sensu.

Młodzi gracze z Sosnowca byli kompletnie zagubieni na lodzie. Torunianie już w 1. tercji mogli spokojnie strzelić 10 goli, ale zbyt często nie trafiali w bramkę lub uderzali w słupki i poprzeczkę.

Trener Rutkowski ponownie zabawił się taktycznie i w 2. tercji w ogóle wycofał bramkarza. Tym razem manewr udał się w pełni i bramkę dla gospodarzy zdobył Zoltan Kubat. Była połowa meczu i TKH Nesta prowadził już 8:0. Pierwszą bramkę strzelił Jarosław Dołęga już po 22 sekundach gry.

W sumie padło ich aż 13, co jest najlepszym wynikiem tego sezonu na Tor-Torze. Goście w sumie też mogą być zadowoleni, bo nie dali się ograć do zera. W 56. minucie Bartosza Stepokurę pokonał z bliska Bernat.

W innych meczach: KH Sanok - Mazowsze Legia Warszawa 5:0 i 9:3, KTH Krynicka - MMKS Nowy Targ 6:0 i 9:2, HC GKS Katowice - Orlik Opole 7:3 (drugi mecz w tej parze zakończył się po zamknięciu wydania).