Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Awans! Nesta Mires Toruń wraca do Polskiej Hokej Ligi! [zdjęcia]

(jp)
Nesta Mires Toruń wraca do ekstraklasy - tak cieszyli się hokeiści i kibice
Nesta Mires Toruń wraca do ekstraklasy - tak cieszyli się hokeiści i kibice Jacek Smarze
Tylko rok trwała banicja toruńskich hokeistów. W piątek Nesta Mires po raz czwarty pokonała Zagłębie Sosnowiec w finale I ligi.

Nesta Mires Toruń - Zagłębie Sosnowiec 4:1 (2:0, 1:0, 1:1)
Bramki: 1:0 Oriechin - Garszin, Karczoha (16), 2:0 Skólmowski - Troszin, Oriechin (20), 3:0 Skólmowski - Kartoszkin, Oriechin (26), 3:1 Jaskólski - Rutkowski (43), 4:1 Garszin - Korzestański (46)
NESTA MIRES: Bojanowski - Lidtke, Podsiadło, Minge, Kartoszkin, Dołęga - Skólmowski, Korzestański, Garszin, Karczoha, Oriechin - Niedlich, Jaworski, Troszin, Winiarski, Wiśniewski - Naparło, Jóźwiak, Olszewski, Śmieszek, Husak.

To miał być ostatni mecz w tym sezonie w I lidze. Zwycięstwo gospodarzy oznaczało ich awans do Polskiej Hokej Ligi. Na to liczyło blisko 3 tysiące kibiców. Torunianie zaczęli ofensywnie, kilka razy zagrozili bramce Michała Czernika. Zagłębie było jednak piekielnie groźne. W 1. tercji sporo pracy miał Krzysztof Bojanowski, który po trzech meczach finału na dobre zajął miejsce między słupkami. Bramkarz musiał być bardzo czujny, bo rywale błyskawicznie wychodzi z własnej tercji.

Torunianie przez długie minuty jakby przestraszyli się przeciwnika. Zagłębie miało przewagę przez kwadrans, dopiero wtedy gospodarze agresywnie zaatakowali rywala. Nie trzeba było długo czekać na efekty. Prowadzenie Neście Mires dał po szybko rozegranym buliku Danił Oriechin, a na sekundy przed przerwą podwyższył przy przewadze 5-3 Bartosz Skólmowski.

Nesta Mires rozgrywała swój najlepszy mecz w finałach. Torunianie byli uważni, kontrolowali przebieg wydarzeń na lodzie i czekali na szanse. Do tej pory mieli problemy z wykorzystaniem przewag, ale w tym najważniejszym spotkaniu robili to znakomicie. W 26. minucie znowu Skólmowski zmylił po strzale Oriechina. Czernik skapitulował po raz trzeci, gdy właśnie kończyła się kara dla Dimitro Diemianjuka.

Wyraźnie rozluźnieni gospodarze narzucili swoje warunki gry i zepchnęli sosnowiczan do głębokiej defensywy. Gościom wyraźnie zaczęło brakować wiary w sukces, a swoje problemy próbowali rekompensować brutalną grą.

Trener Marcin Kozłowski próbował ratować się czasem na żądanie, starał się zmobilizować swój zespół. Trochę się udało, ale dopiero w końcówce drugiej tercji Zagłębie odzyskało siły i zwłaszcza po karach dla Kartoszkina i Dołęgi (10 min za niesportowe zachowanie) mocno zagroziło bramce Bojanowskiego.

Najtrudniejsze chwile Nesta Mires przeżyła w ostatniej tercji. Goście wtedy złapali drugi oddech, mocno zaatakowali, strzelili pierwszego gola i mieli szanse na kolejne. Wtedy jednak klasę pokazał Siemion Garszin, który indywidualną akcją dał gospodarzom czwartego gola i spokój na lodzie.

Całą serię finałową Nesta Mires wygrała 4:1.

Sportowe Podsumowanie Weekendu - odcinek specjalny z Motoareny

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska