Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

To był ciężki tydzień dla strażaków ze Świecia. W wypadku i pożarze zginęły dwie osoby

(bart, deks)
Gabriela Zaremba wydostała się z domu tylko dzięki pomocy strażaków. - Nie sposób było oddychać, gdy wyszłam na klatkę zaczęłam się dusić - mówi. Po prawej Maciej Grzebiński.
Gabriela Zaremba wydostała się z domu tylko dzięki pomocy strażaków. - Nie sposób było oddychać, gdy wyszłam na klatkę zaczęłam się dusić - mówi. Po prawej Maciej Grzebiński. Fot. Andrzej Bartniak
Dla mieszkańców powiatu świeckiego tragiczny był zarówno koniec starego, jak i początek nowego roku. Jedna osoba zginęła w wypadku, druga zatruła się dymem. W Grudziądzu i Chełmnie było względnie spokojnie.

www.pomorska.pl/swiecie

Więcej informacji na stronie www.pomorska.pl/swiecie

Wczoraj o 7.47 strażacy zostali powiadomieni, że pali się kamienica przy ul. św. Wojciecha. Pojawili się błyskawicznie. Dom znajdował się w odległości kilkuset metrów od komendy PSP. Gęsty dym spowijający całą klatkę schodową zauważyła jedna z lokatorek przygotowując się do wyjścia, do pracy.
- Spaleniznę było uczuć już w przedpokoju - relacjonuje jej syn Maciej Grzebiński. - Gdy mama wyszła z mieszkania żeby zobaczyć co się dzieje, nie było nic widać. Trudno było dostrzec nawet stopnie schodów. Zorientowaliśmy się, że pali się, ale nie mieliśmy pojęcia u kogo.

Nieświadomi zagrożenia byli wszyscy mieszkający w kamienicy, stojącej w starej części Świecia. Niczego nie podejrzewała nawet Urszula Miloch, której mieszkanie na pierwszym piętrze sąsiaduje z tym, zajmowanym przez 69-letniego mężczyznę, zmarłego prawdopodobnie od zaczadzenia. - Gdy przyjechała straż pożarna, dopiero się budziliśmy - mówi. - Wyszliśmy na zewnątrz i okazało się, że po korytarzu już biegają strażacy i wyprowadzają ludzi na ulicę.

Jedna z hipotez, wydająca się najbardziej prawdopodobna, zakłada, że pożar wybuchł od niedopałka. Ogień nie wyrządził wielkich strat. Tlił się powoli, kolejno wypalając fotel, dywan i łóżko, na którym znaleziono martwego staruszka.
Niektórzy mówią o jakimś fatum. Przed kilkoma laty jeden z lokatorów zginął porażony prądem. Jego ciało znaleziono dopiero po tygodniu.

Dzień wcześniej, w noc sylwestrową zginął młody kierowca. Do wypadku doszło w Łowinie. Honda civic prowadzona przez 25-latka uderzyła lewym bokiem w przydrożne drzewo. Była godzina 20.20.

Drobne incydenty

Na szczęście, w innych miastach regionu noc sylwestrowa przebiegła spokojnie. - Nie doszło do żadnych poważnych wypadków. Zostało jedynie wybitych kilka szyb, m.in. w kościele na osiedlu Strzemięcin - mówi Marzena Solochewicz- Kostrzewska, rzeczniczka prasowa grudziądzkiej policji. Witanie nowego roku bezpiecznie przebiegło także w Wąbrzeźnie i Chełmnie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska