- Wystarczy spojrzeć na trybuny. To jest najpiękniejsze Grand Prix w całej serii. Nasi kibice wysilają gardła, malują twarze, robią flagi i są dla nas wielką otuchą - skomentował reprezentant Polski.
Jason Doyle zakończył rywalizację w Grand Prix Polski w Warszawie na trzecim miejscu. Australijczyk był pod wrażeniem atmosfery, jaka panowała podczas zawodów. - Fajnie było w końcu rywalizować na torze, który sprzyjał wyprzedzaniu. Nie było na nim tylko jednej optymalnej ścieżki do jazdy. Myślę, że jako dzieci marzyliśmy, by wystąpić na takim stadionie, przed tak wspaniałą publicznością - powiedział.
Fredrik Lindgren nie miał sobie równych w wielkim finale. - To było niesamowite widowisko. Uważam, że jechałem dobrze. Jestem zadowolony ze swojej dyspozycji w kluczowych wyścigach. Odpaliłem w półfinale i finale, a o to przecież chodzi - powiedział tuż po zawodach lider cyklu Grand Prix.
źródło: agencja x-news