Pomysł, by gaz doprowadzić z Trzeciewca, gdzie biegnie gazociąg, do Dobrcza narodził się ponad 10 lat temu. - Skoro przez naszą gminę prowadzi główna magistrala gazowa, to dlaczego nie mieliśmy z tego skorzystać? - wspomina Krzysztof Szala, wójt Dobrcza.
Ale to za mała gmina, by Polska Spółka Gazownictwa pociągnęła gaz. W sukurs przyszło Koronowo. I zeszłym roku gazociąg doprowadzony został już i do Dobrcza, i Koronowa.
- U nas gaz mamy już w Dobrczu, a także w Kotomierzu i Wudzynie - miejscowościach leżących na trasie do Koronowa. Łącznie mamy już ponad 30 kilometrów sieci. I z miesiąca na miesiąc chętnych do podłączenia się do nitki z gazem ziemnym w naszej gminie przybywa. Sieć się systematycznie rozwija.
Przeczytaj także: Koronowo. Złóż wniosek, to będzie gaz!
W zeszłym roku gazociąg dotarł także do Koronowa. Czasu wymagało jedynie przejście nitki pod dnem kanału lateralnego. To nie był trudny technicznie epizod z budowy gazociągu.
I rury z gazem ziemnym dotarły też w zeszłym roku do osiedla przy Szosie Kotomierskiej (ulice Pochmurna, Strumykowa, Nadrzeczna, Pogodna), do osiedli Tuszyny i Samociążek. Niestety, poza zasięgiem gazociągu nadal są domy w najstarszej części miasta leżącego przecież w kotlinie. Gdyby dotarł tam gaz, dymy i pyły z kominów pieców węglowych mogłyby stopniowo zanikać. A Koronowo zimą należy do miast solidnie zadymionych.
O tym dyskutowano w zeszłym roku na zebraniu mieszkańców w ratuszu (było 5 takich spotkań). - Kiedy gaz dotrze do innych części miasta? - pytali zainteresowani. - A kiedy na Okrężnej? Na osiedlach 1000-lecia i 600-lecia? Dlaczego remontując Pomianowskiego i Paderewskiego od razu nie położyliście rur gazowych? To samo ze starówką. Już w czasie wymiany rur można było położyć nitkę gazową...
- Kilka dni temu spotkaliśmy się z przedstawicielami Polskiej Spółki Gazownictwa - mówi wiceburmistrz Bolesław Grygorewicz. - Rozmawiamy o rozwoju sieci. Pierwszy etap zakończył się w zeszłym roku. Ale liczba odbiorców gazu stopniowo rośnie, więc czas na drugi etap...