- To miał być nasz dom marzeń. A mamy dom z dziurą na wylot w ścianie - mówi bydgoszczanka

Przypomnijmy: ekipa zaczęła rozbiórkę budynku mieszkalnego przy ul. Sienkiewicza w centrum Bydgoszczy. Przez przypadek uszkodziła ścianę w sąsiadującej z nim kamienicy.

- Nasze mieszkanie jest komunalne, a kamienica obok należy do prywatnej osoby. Nasz dom był niejako doklejony do budynku obok, czyli tego, który został przeznaczony do rozbiórki. Brygada budowlana podczas robót zniszczyła nam mieszkanie - opowiada bydgoszczanka. - I tak dobrze, że nikt nie został ranny. Syn siedział przecież w pokoju, jak to się wydarzyło.

Prywatny właściciel, na którego zlecenie działała ekipa, miał naprawić szkodę we własnym zakresie. - W dniu kontroli stwierdzono, że na skutek prac rozbiórkowych nastąpiło odkrycie części ściany szczytowej na poddaszu budynku mieszkalnego - informuje Magdalena Marszałek, rzecznik Administracji Domów Miejskich w Bydgoszczy. - Inwestor zobowiązał się do zabudowania tej części poddasza poprzez zabudowę płytą OSB, a docelowo podmurowanie.

To jednak nie koniec kłopotów. - Czekamy na informację z nadzoru budowlanego. Nie wiemy, czy będziemy tu mogli dalej być - dodaje lokatorka.

- 19 lat czekaliśmy na przeprowadzkę na swoje. Wcześniej wynajmowaliśmy kilka mieszkań. Ostatnich parę lat spędziliśmy w jednym pokoju, na 16 metrach kwadratowych. Mieszkałam z dwoma dorastającymi synami. Wreszcie pod koniec 2017 roku gmina przyznała nam mieszkanie. Od grudnia jesteśmy na Sienkiewicza. W tym miesiącu skończyliśmy się meblować, a na świeżo zrobionych ścianach pojawiają się pęknięcia.

Kobieta interweniowała w ADM. - Mówią mi, że mogę wnioskować o inne mieszkanie. Nie chcemy się stąd wyprowadzać . Znowu czekałabym z synami prawie 20 lat na przydział lokalu. Jedyne, czego chcę, to doprowadzenie naszego mieszkania do takiego stanu, żebyśmy mogli normalnie żyć.

Magdalena Marszałek wyjaśnia: - Wszystkie zgłoszone przez tę rodzinę usterki, o ile się potwierdzą, zostaną usunięte.