
21-latek nigdy nie miał prawa jazdy. Mimo to ukradł ciężarówkę w Toruniu i dojechał nią aż do Ciechocina. Odwiedzić...rodzinę.
Działo się to w 2010 roku. Policjanci szybko namierzyli skradziony pojazd. Okazało się, że 21-letni mężczyzna okradł swoich byłych pracodawców. Włamał się do baraku, w którym zaparkowana była ciężarówka. Znalazł tam specjalistyczne narzędzia, kluczyki i dokumenty do samochodu.

O tym jak bardzo niebezpiecznym może być zawód kierowcy w pizzeri przekonał się w tym roku pracownik jednej z firm w Golubiu-Dobrzyniu. Kiedy przyjechał na miejsce z pizzą o wartości 32 zł, podszedł do niego mężczyzna z szalikiem na twarzy i zaatakował go gazem. Napastnik wyrwał kierowcy karton z pizzą i zaczął uciekać. Skradzioną potrawę wyrzucił podczas ucieczki.
Powiadomieni o zdarzeniu policjanci, już następnego dnia ustalili i zatrzymali sprawcę kradzieży rozbójniczej.

Dwa pojemniki z chlebem, bułkami i drożdżówkami padły łupem 22-latka. Mężczyzna w zeszłym roku okradł piekarnię w Skępem.
Okazało się, że tego samego dnia podwędził także skuter. Policjanci szybko go namierzyli.

W ciągu godziny od wyjścia z policji złodziej ponownie trafił w ręce funkcjonariuszy. Tym razem jego łupem padł... nawóz do kwiatów.
Taka sytuacja miała miejsce w sierpniu 2014 roku. Policja z Chełmna dostała zgłoszenie od właściciela sklepu, że zginęła mu torebka.
Policjanci zatrzymali 43-letniego złodzieja i postawili mu zarzut. Mężczyzna opuścił komendę, a po godzinie znów wpadł w ręce mundurowych.
Tym razem jego łupem padł nawóz do kwiatów z jednej z kwiaciarni.