Bjerre był na liście życzeń GKM, choć z pewnością początkowo nie na najwyższych miejscu. Grudziądzanie zaraz po sezonie zapowiedzieli wzmocnienie składu. Interesowali się m.in. Januszem Kołodziejem i Martinem Vaculikiem. Pierwszy jednak nie zamierza się ruszać z Leszna, a Słowak, jeśli już opuści Stal, to może przenieść się z Gorzowa bardziej na południe.
Grudziądzanie nie chcą czekać do listopada i wikłać się w licytacje o największe gwiazdy. Według naszych informacji, rozmowy z Bjerrem praktycznie się zakończyły. Jeśli żużlowiec nie zmieni zdania (a w Grudziądzu dmuchają na zimne, pamiętając historię z Madsenem), to na początku listopada podpisze kontrakt.
33-letni Bjerre ma za sobą solidny sezon w Unii Tarnów. Jego drużyna spadła, ale do Duńczyka trudno mieć zastrzeżenia, ze średnią 1,91 był 19. zawodnikiem PGE Ekstraligi. Wcześniej startował m.in. we Wrocławiu, Gdańsku i Lesznie, ale ten sezon był jednym z jego najlepszych w karierze.
MrGarden GKM ma w tej chwili uzgodnione kontrakty z czterema seniorami: Artiomem Łagutą, Przemysławem Pawlickim, Krzysztofem Buczkowskim i Antonio Lindbaeckiem. Bjerre uzupełnił podstawowy skład. Taka drużyna będzie miała realne szanse na play off w kolejnym sezonie.
W Grudziądzu chętnie pozyskaliby jeszcze nowego juniora, ale w tym wypadku kandydatów niewielu, a konkurencja spora. GKM rozgląda się głównie po klubach z niższych lig. W ostateczności w drużynie zostanie Dawid Wawrzyniak.