Problem dzikiego wysypiska śmieci na sporym placu przy ul. Kwiatowej w Grudziądzu powraca co kilka miesięcy! Służby są bezradne, gdyż od lat nie można ustalić właściciela tego terenu, a co za tym idzie nie ma wyznaczonej z miasta firmy do sprzątania tego miejsca, ponieważ nie ma potem kogo obciążyć kosztami sprzątania. A mieszkańcy wyrzucają tam przeróżne odpady: od wielkogabarytowych po butelki, opony i codzienne pochodzące z gospodarstw domowych. Zwykle ten teren pod nadzorem strażników miejskich sprzątali osadzeni z zakładów karnych i zawsze wywożono kilka kontenerów śmieci. Tymczasem... - jak informuje nas pani Monika - znowu takie "obrazki" można zobaczyć przy Kwiatowej. Praktycznie centrum Grudziądza.
Nadesłane/Czytelnik "Pomorskiej"
Problem dzikiego wysypiska śmieci na sporym placu przy ul. Kwiatowej w Grudziądzu powraca co kilka miesięcy! Służby są bezradne, gdyż od lat nie można ustalić właściciela tego terenu, a co za tym idzie nie ma wyznaczonej z miasta firmy do sprzątania tego placu, gdyż nie ma potem kogo obciążyć kosztami sprzątania. A mieszkańcy wyrzucają tam przeróżne odpady: od wielkogabarytowych po butelki, opony i codzienne pochodzące z gospodarstw domowych. Zwykle ten teren pod nadzorem strażników miejskich sprzątali osadzeni z zakładów karnych i zawsze wywożono kilka kontenerów śmieci. Tymczasem... - jak informuje nas pani Monika - znowu takie "obrazki" można zobaczyć przy Kwiatowej. Praktycznie centrum Grudziądza.
Wideo
Ostatnia droga Franciszka. Papież spoczął w ukochanej bazylice