Wielkanoc
Wielkanoc
...to czas, często wybierany przez nowożeńców. Podczas nadchodzących świąt, tylko w grudziądzkim USC, obrączki założy sobie 13 par. Popularnością cieszą się także świąteczne śluby konkordatowe. Na przykład w świątyni na osiedlu Lotnisko sakramentalne "tak" powie sobie pięć par.
Właśnie w Wielkanoc powiedzieli sobie sakramentalne: "Tak". A było to 60 lat temu.
Okrągła rocznica zawarcia małżeństwa sprawia, że tegoroczne święta Janiny i Tadeusza będą naprawdę wyjątkowe. Na uroczystości zjedzie się cała rodzina: ośmioro dzieci, 21 wnucząt, 19 prawnucząt... Razem prawie 80 osób! Nie zmieściliby się w domu, więc gospodarze wynajęli salę.
Gdy wszyscy usiądą przy wielkanocnym stole i tradycyjnie podzielą się jajkiem, na pewno będą wspominać święta sprzed 60 lat, kiedy to młodzi Janina i Tadeusz stanęli na ślubnym kobiercu, by przysięgać sobie wspólne życie do końca swoich dni.
Poznali się w nietypowej sytuacji. Tuż po II wojnie światowej do podgrudziądzkiego Szynycha z Białorusi sprowadził się Dominik, ojciec Janiny. Tutaj od 200 niemal lat mieszkała rodzina Tadeusza. Jego matka była wdową, Dominik - wdowcem. I to oni najpierw wpadli sobie w oko. Pobrali się w 1946 roku.
- No i w ten sposób do mojego domu sprowadziła się śliczna dziewczyna. Po co miałem szukać innej kandydatki na żonę? - pyta Tadeusz August. No i innej dziewczyny nie szukał. Od słowa, do słowa i w Wielkanoc 1948 roku Janina została żoną Tadeusza.
Jak pamiętają tamten dzień? - Pogoda na pewno była ładniejsza, niż w tym roku. Do ślubu jechaliśmy dorożką, konie w grzywach wpięte miały kolorowe wstążki. Mój orszak liczył osiem druhen - wspomina pani Janina.
Wesele było skromne, ale zaproszono na nie całą rodzinę. - To były ciężkie czasy, w kraju panowała bieda. A, że jako młodzi, chcieliśmy dobrze się bawić, więc trochę bimberku się przygotowało. Na wypadek kontroli kupiłem dwie butelki wódki do pokazania - mówi Tadeusz i uśmiecha się wspominając, że ślub brał przecież w pożyczonym garniturze.
Młodzi zamieszkali w domu babci Tadeusza. On pracował w fabryce. Janina pomagała rodzicom w gospodarstwie. Na świat przychodziły kolejne dzieci. Życie układało się różnie: raz z górki, raz pod górkę.
- Przez 60 lat nie może być cały czas tylko dobrze. Czasami trzeba się trochę pokłócić - przekonuje Tadeusz i żartuje: - Ale nie było znowu aż tak źle, bo wtedy znalazłbym sobie inną żonę...
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Olbrychski nie przypomina dawnego amanta "Jest jak Kopciuszek po dwunastej w nocy"
- To on stworzył Dagmarę Kaźmierską. Dziś nie chce się do niej przyznać
- Znamy prawdę o stanie zdrowia Santor. Piosenkarka pokazała się publicznie po operacji
- Ludzie zachwycają się bratową teścia Kondrata. Piszą jej, że ma niezwykłą urodę