Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Toalety przenośne we Włocławku - wstyd i szok

Renata Kudeł
Toaleta w parku im. H. Sienkiewicza
Toaleta w parku im. H. Sienkiewicza Fot. Wojciech Alabrudziński
Toi-toiki są sprzątane i odkażane raz w tygodniu. W wielu wypadkach to jednak zbyt mało. - Apeluję o kulturę ich użytkowania - mówi Jolanta Smolińska z Wydziału Gospodarki Komunalnej Urzędu Miasta we Włocławku.

www.pomorska.pl/wloclawek

Więcej informacji z Włocławka znajdziesz na stronie www.pomorska.pl/wloclawek

We Włocławku jest osiem przenośnych toalet i jeden murowany szalet. - Mieszkam w centrum i w razie czego zawsze mo-gę skorzystać z murowanego szaletu na placu Wolności, ale im bliżej Wisły, tym gorzej -mówi pan Zbigniew. - Dlaczego na Bulwarach nie uświadczysz TOI-TOI? Podobno tę, która była na Starym Rynku podpalono. Co za wandalizm!

Ubikacja na łańcuchu
Dwie przenośne toalety znajdujemy w parku im. Henryka Sienkiewicza. Jedna z nich jest przymocowana łańcuchem do pobliskiej latarni. W środku jest czysto, za to do pisuaru ktoś powkładał butelki od wódki. Butelki walają się też na śniegu, dookoła TOI-TOI. O stanie drugiej lepiej nie wspominać. Z ubikacji na razie korzystają tylko przechodnie, ale już wkrótce rozpocznie się sezon turystyczny i katedrę zaczną zwiedzać przyjezdni, może też niektórzy z nich zechcą przejść się malowniczymi Bulwarami im. Marszałka J. Piłsudskiego. A tam nie poratuje, jak na włocławskim deptaku, wejście do jakiejś kafejki, bo kafejek na Bulwarach nie ma!

Nie ilość, lecz stan

- Moim zdaniem problem nie w ilości toalet we Włocławku, lecz w ich wyglądzie - mówi Jerzy Chu-dzyński, przewodnik PTTK. - Z te- go względu turyści, których oprowadzam, tylko w ostateczności korzystają przenośnych ubikacji. Podpowiadam im, że mogą wejść do łazienki w hipermarke-cie albo w centrum handlowym, gdzie jest na ogół czysto. Gorzej, jeśli potrzeba pojawi się właśnie na Bulwarach. A przecież przy Starym Rynku był kiedyś murowany szalet!

Toaleta jak saneczki

- Na razie jest we Włocławku tylko jeden murowany szalet, ten na placu Wolności - mówi Jolanta Smolińska z Wydziału Gospodarki Komunalnej Urzędu Miasta. - Po-za tym dzierżawimy osiem TOI-TOI, między innymi w Parku Miejskim, na parkingu przy zaporze, na cmentarzu w Pinczacie. To prawda, że do niedawna jedna toaleta stała przy Starym Rynku, ale po czterech dniach ją podpalono. Toalety nad zaporą ukradziono i gdzieś wywieziono. TOI -TOI z placu Łokietka posłużyło chuliganom jako... sanki. Zjeżdżali na budce z pobliskiej górki.
- Gdy oglądam TOI-TOI jestem przerażona brakiem kultury użytkowników - mówi Jolanta Smo-lińska. Raz w tygodniu, w piątek, toalety są sprzątane, opróżniane i odkażane. Jest też uzupełniany zapas papieru toaletowego. Ale już za kilka dni nie ma papieru, jest za to smród i brud. To wstydliwa wizytówka miasta.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska