Z żużlowcem rozmawiał Marcin Majewski, dziennikarz nc+. Tomasz Gollob krótko opowiedział o swoim samopoczuciu. - Moc jeszcze nie jest duża, czeka nas długa, ciężka praca. Wielomiesięczna. Jeżeli forma będzie dobra, to za wiele miesięcy. Ja się modlę, żeby ona była, żebym wrócił do tego, co było przed wypadkiem - powiedział.
ZOBACZ: Tomasz Gollob rozpoczął nowy etap leczenia
Żużlowiec zwrócił się także do kibiców: - Dziękuję całej Polsce, wszystkim, którzy trzymają za mnie kciuki. Tym, którzy wspierali mnie w tych trudnych momentach. To jest rzecz bardzo miła i potrzebna. Wtedy człowiek wie, że nie jest sam, że ma dla kogo walczyć - dodał.
W 10. Wojskowym Szpitalu Klinicznym z Polikliniką w Bydgoszczy Tomasz Gollob przebywa od 23 kwietnia. tego dnia miał wypadek na torze motocrossowym w Chełmnie. W jego wyniku doznał stłuczenia płuc i serca, urazu kręgosłupa i urazu rdzenia kręgowego. Od razu trafił na stół operacyjny, przez kilka dni był w śpiączce farmakologicznej. Po wybudzeniu trafił na oddział neurochirurgii, a potem do kliniki rehabilitacji, gdzie jest do tej pory. Lekarze ostrożnie wypowiadają się na temat jego szans na powrót do pełnej sprawności, ale nie odbierają mu nadziei.
DOŁĄCZ DO NAS NA FACEBOOKU
Zobacz także: Sportowe Podsumowanie Weekendu - odcinek 10.