Sezon transferowy w Toruniu praktycznie się zakończył. Na początku grudnia kontrakty z klubem mają podpisać Tomasz Gollob i Artur Mroczka. To dwa kluczowe nabytki - jeden ze względu na sportową klasę, drugi z powodu korzystnego KSM - drużyny, która ma po czterech latach przerwy wrócić na najwyższy stopień podium.
Do rozwiązania została kwestia, kto opuści drużyny, ale będzie to niemal na pewno Darcy Ward. Informowaliśmy o tym już w ubiegłym tygodniu. "Przegląd Sportowy" donosi, że na takie rozwiązanie nalegał także sam Gollob, który nie chciał zabierać miejsca w drużynie wychowankowi.
W takiej sytuacji zespół Unibaksu będzie prezentował się następująco: Gollob, Chris Holder, Ryan Sullivan, Miedziński, Artur Mroczka, Emil Pulczyński i Paweł Przedpełski. Kamil Pulczyński może rywalizować o miejsce w składzie z bratem Emilem, ale być może klub zgodzi się na jego wypożycznie (Grudziądz lub Gdańsk).
Zobacz koniecznie: Po raz 52. wybieramy najpopularniejszego sportowca Kujaw i Pomorza. Każdy może zgłosić swojego kandydata
Ward na pewno nie będzie miał problemów ze znalezieniem pracy w Enea Ekstralidze. Bardzo zainteresowany wypożyczeniem jest Start Gniezno, nieco mniej Unia Lezszno, w której Australijczyk jest traktowany jako opcja za Hampela. Niewykluczone, że ofertę złoży Polonia, gdy już otrząśnie się po stracie Tomasza Golloba. Warda chętnie przygarnie Wybrzeże Gdańsk. Żużlowiec dwa lata temu miał bardzo udany sezon nad morzem, ale na razie nie bierze pod uwagę takiego wariantu. Przede wszystkim z powodu startów w Grand Prix potrzebuje jazdy w ekstralidze i lepszej ekspozycji sponsorów.
Wcześniej portal sportowefakty.pl spekulował, że Gollob wcale nie musi być jedynym nowym żużlowcem na Motoarenie, a torunianie negocjują jeszcze z Antonio Lindbaeckiem. W takiej sytuacji na wypożyczenie powędrowaliby Darcy Ward i Miedziński, a razem ze Szwedem (niski KSM 6,72) zmieściliby się w składzie obaj bracia Emil i Kamil Pulczyńscy. Ale byłaby to drużyna bardzo droga. Sam Lindbaeck rozmowy zaczyna od 700 tys. zł za podpis i 6 tys. zł za każdy punkt.
W takiej koncepcji drużyny pasują do KSM także m.in. Przemysław Pawlicki, Fredrik Lindgren czy Tai Woffinden. To jednak bardzo mało prawdopodobny wariant.
Czytaj e-wydanie »Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje