- Doszliśmy do porozumienia. To dla nas ważne, bo od trenera wszystko się zaczyna - mówi Jarosław Kotewicz, dyrektor Artego. - Potwierdzam, jestem z klubem po słowie. Dogrywamy szczegóły - przyznaje Tomasz Herkt.
Co wiadomo? Przede wszystkim ważne kontrakty mają Elżbieta Mowlik, kluczowa od dwóch sezonów zawodniczka Artego (10,3 pkt., w tym 35,6% za 3, 3 zb., 1 as.) i Ewelina Gala, która zdążyła w minionym sezonie zagrać 1 spotkanie (ale 19 pkt., 4 zb. i 3 as. z CCC) i doznała kontuzji kolana. Jest już zdrowa i wraca indywidualnie do pełni formy. W zespole chętnie widziane byłyby Martyna Koc (6,3 pkt., 4,3 zb.) i Leah Metcalf (16,4, 6,2 as.). Z nimi prowadzone są rozmowy. Nie wiadomo czy zostaną Justyna Jeziorna i Anna Pietrzak. Pierwsza zastanawia się nad przyszłością, a druga po przeciętnej większości sezonu na koniec pokazała, że warto na nią stawiać. Raczej nie ma co spodziewać się pozostania Jessiki Lawson (kontuzje kolan) i Darii Mieloszyńskiej-Zwolak (mimo kontuzji jej wymagania są wysokie).
Zobacz także: Wielkie emocje w Bydgoszczy. Medal jednak dla Artego, Energa poza podium [zdjęcia, wideo]
- Nie ukrywam, że złożyliśmy propozycję Amishy Carter. Na naszej liście jest jeszcze kilka ciekawych zawodniczek, m.in. Julie McBride czy Charity Szczechowiak. Pierwsza ma jednak kilka poważniejszych finansowo ofert, druga zaś musi przejść jeszcze badania, które potwierdzą, że z jej biodrem jest wszystko w porządku - tłumaczy Kotewicz.
W nowym sezonie zespół zagra już w nowej hali. To ma spowodować wzrost liczby kibiców i transmisji w telewizji. Może start w europejskim pucharze? - Raczej nie. Szkoda marnować pieniądze na nieistotne rozgrywki - przekonuje dyrektor.
Więcej w piątkowej "Gazecie Pomorskiej" - wydanie bydgoskie.
Czytaj e-wydanie »