Uważam, że w Polsce nikt tak dobrze nie rozmawia o kobietach, jak mężczyźni, ponieważ znamy się na wszystkim, nie tylko na piłce nożnej - rozpoczął gość.
Spotkanie rozpoczęło się od rozmowy o żonie Tomasza Sekielskiego odnośnie jej wypowiedzi w programie telewizyjnym, kiedy to wróciła do domu zła, bo jakaś feministka przekonywała ją, że na pewno jest nieszczęśliwa, tylko nie zdaje sobie z tego sprawy. Minęło kilka lat, a żona Tomasza Sekielskiego jest od trzech lat prezesem firmy wydawniczej.
- Niezależnie od tego, czy kobieta decyduje się na pozostanie z dzieckiem w domu, czy pracują, to nie dosyć, że mają ciężej. Kobiety mniej zarabiają. Uważam, że sytuacja kobiet w Polsce wymaga poprawy, że powinni się w to zaangażować wszyscy. Mężczyźni również. Trzeba być świadomym tej sytuacji i trzeba robić wszystko, by wyrównać te niesprawiedliwe różnice, aby kobiety miały rzeczywistą możliwość wyboru, a nie taką do końca - podkreślił dziennikarz.
Jego żona Anna jest jego natchnieniem, autorytetem. Wszystkim. Bardzo wyraźnie podkreślił, że dzięki żonie mógł pracować, rozwijać się, robić karierę, a ona w tym czasie zajmowała się wszystkim - domem, dziećmi, wszystkimi sprawami domowymi. Jest siłaczką.
Teraz od czasu do czasu robią narady, na których żona dziennikarza rozlicza go z tego, co zrobił a czego nie. - Ja jestem takim artystą. Przerasta mnie na przykład rozliczanie podatków - wyznał.
Jest pełen podziwu dla kobiet i ceni je. - Kobietom jest trudniej przebić się niezależnie, czy to w polityce, czy w biznesie. Mają słabszą siłę przebicia. Musimy się przyzwyczaić, my faceci, że kobiety potrafią rządzić - wyraził swoją opinię Tomasz Sekielski.
Podczas spotkania poruszono też temat kobiet w polityce i praw kobiet. Publiczność domagała się też od gościa opowieści o swojej pracy jako dziennikarza śledczego i o swoich książkach.
Najpopularniejsze polskie nazwiska [najnowsze dane - lista]
Wideo: Info z Polski - 15.03.2018