Prace Torunia nad aplikacją do konkursu o tytuł Europejskiej Stolicy Kultury wkroczyły w decydującą fazę. Do przygotowania została już ostatnia, za to najważniejsza część wniosku - rozdział, w którym przedstawimy propozycje imprez i wydarzeń kulturalnych na rok 2016.
Wczoraj Zbigniew Lisowski, koordynator programowy biura Toruń 2016 ogłosił oficjalny nabór projektów artystycznych do aplikacji. - Na tym etapie wyścigu o ESK liczy się pomysł, idea - mówi. - Nie potrzebujemy kosztorysów czy szczegółowo opracowanych projektów, dlatego proponujemy autorom bardzo uproszczony formularz zgłoszeniowy. Należy w nim zamieścić jedynie podstawowe informacje na temat proponowanego wydarzenia, takie jak jego nazwa, charakter czy krótki opis.
W formularzu znajdują się jeszcze dwa istotne punkty: "oś tematyczna" i "zgodność z kryteriami". O co chodzi? Pomysły artystyczne, które trafią do wniosku aplikacyjnego Torunia, muszą być zgodne z całą koncepcją programową, to znaczy mieścić się w jednym z pięciu zagadnień - filarów naszej strategii. Są to: nauka i humanizm, europejska wymiana kulturalna, regionalność, dziedzictwo kulturowe, a także nowy, dodany dopiero niedawno krąg tematyczny - ruch społeczny, sztuka współczesna i sztuka alternatywna. Wydarzenie, które miałoby znaleźć się w kalendarzu na rok 2016, musi także spełniać przynajmniej jedno z trzech kryteriów: partnerstwa, innowacyjności lub różnorodności.
Formularz można pobrać ze strony www.torun2016.eu, a pomysł należy zgłosić do 25 maja. Czy niespełna trzy tygodnie to dość czasu, by zgromadzić liczbę projektów wystarczającą do stworzenia kompletnego wniosku? - Mamy już rozeznanie, jakie projekty mogą trafić do naszej aplikacji - uspokaja Krystian Kubjaczyk, dyrektor Toruń 2016. - Myślę, że dwadzieścia dni w zupełności wystarczy, by uzupełnić pomysły, którymi już dysponujemy. Do połowy czerwca dokonamy także wstępnej selekcji projektów, które do nas wpłyną. Wybierzemy kilkadziesiąt najlepszych, za pomocą których będziemy w stanie pokazać komisji konkursowej, jaki mamy pomysł na Toruń.
Ten pomysł streszczać ma hasło naszej kandydatury, który w wersji roboczej brzmi "Wszechświat Kultury".
Propozycje zgłoszone przez artystów indywidualnych, instytucje, organizacje pozarządowe, a także mieszkańców oceniać będzie zespół, w którym obok Kubjaczyka i Lisowskiego zasiądzie Agnieszka Marecka z działu współpracy zagranicznej toruńskiego biura ESK oraz ekspert zagraniczny związany z jedną z byłych Europejskich Stolic Kultury.
W tworzeniu aplikacji Torunia udział weźmie również grupa konsultantów społecznych powołanych przez Zbigniewa Lisowskiego. Są to ludzie ze świata filmu, teatru, plastycy, przedstawiciele kultury alternatywnej i organizacji pozarządowych. Ich zadaniem jest mobilizowanie swoich środowisk do przygotowywania i składania projektów artystycznych.
Wniosek do konkursu o tytuł ESK musi być gotowy do końca sierpnia.