Informacja o powstaniu przy ul. Szerokiej sklepu Biedronka wzbudziła spore kontrowersje. Przeciwników bulwersuje, że na reprezentacyjny deptak Torunia wprowadza się wielobranżowa sieciówka, inni cieszą się, że to nie filia kolejnego banku.
Dyskont spuszcza z tonu
Swoją obecność przy Szerokiej Biedronka zaanonsowała żółtym banerem, zaraz potem witrynę lokalu, w którym powstaje sklep, zasłoniły jaskrawożółte plakaty. Wczoraj wystrój znów się zmienił. Teraz przechodniów wita zdjęcie toruńskiego Ratusza i hasło "Tradycja zobowiązuje". Czy to wynik gwałtownych reakcji, jakie towarzyszyły pojawieniu się Biedronki przy ul. Szerokiej?
- I tak, i nie - mówi Anna Papka, menedżer ds. relacji zewnętrznych Jeronimo Martins. - Wcześniejszy plakat był standardowym wzorem informującym o otwarciu sklepu. Obecnie został zastąpiony aplikacją z wizerunkiem bardziej dostosowanym do tego, jak sklep będzie wyglądał po otwarciu. Wsłuchujemy się w dyskusję, która towarzyszy powstawaniu sklepu w Toruniu. Mogę zapewnić, że chcemy, aby był on jak najlepiej wkomponowany w zabytkową przestrzeń starówki.
Właściciele sieci są w stałym kontakcie z biurem miejskiego konserwatora zabytków. I jak dotąd, są dość zdyscyplinowani. - Grzecznym pismem zwróciliśmy uwagę, że wcześniejszy wystrój witryny był niestosowny i przypomnieliśmy, że on również wymaga uzgodnienia z konserwatorem - mówi Mirosława Romaniszyn. - Na razie najemca lokalu szybko reaguje na wszelkie uwagi i nastroje społeczne. Ma nadzieję, że współpraca nadal będzie układała się w ten sposób.
Szyld ma być ładny
Władze Biedronki uzgodniły z biurem konserwatora projekt adaptacji wnętrza kamienicy. Nie będą to poważne zmiany, bo i handlowo-usługowa funkcja lokalu się nie zmienia. Zniknie część regipsowych ścianek, pojawi się winda towarowa, wymienione zostaną podłogi - wszystko bez uszczerbku dla kondycji zabytku.
Kolejny etap rozmów to uzgodnienie szyldu sklepu i kształtu jego witryny - już po otwarciu. I tu służby zajmujące się ochroną zabytków nie zamierzają odpuszczać: - Czekamy na projekt - mówi Mirosława Romaniszyn. - Szyld ma być równie estetyczny jak ten, który ma np. sklep Żabka przy ul. Piekary. Będę dążyła do tego, żeby był jak najbardziej porządny, może metalowy. O plastikowych pudłach nie ma mowy.
- Logo przy ul. Szerokiej na pewno nie będzie standardowe - zapowiada Anna Papka. - Przypomnę, że nasz sklep przy ul. Prostej w Toruniu też ma szyld dostosowany do otoczenia.
Lokalny portal przedsiębiorców