https://pomorska.pl
reklama

Toruń. Chcą zablokować uchwałę o fuzji szpitali

KAF
Pracownicy toruńskich placówek - szpitala zakaźnego, psychiatrycznego  i pogotowia, nie chcą włączenia do Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego
Pracownicy toruńskich placówek - szpitala zakaźnego, psychiatrycznego i pogotowia, nie chcą włączenia do Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego Lech Kamiński
Kolejna batalia w sprawie toruńskich szpitali. Tym razem SLD chce unieważnić uchwałę umożliwiającą połączenie jednostek.

Do walki o samodzielność toruńskich placówek - szpitala zakaźnego, psychiatrycznego i pogotowia dołączył Jerzy Wenderlich, wicemarszałek Sejmu. Wczoraj zwołał konferencję prasową, kilka dni temu wysłał listy do minister zdrowia, marszałka Sejmu i marszałka województwa kujawsko-pomorskiego z prośbą o reakcję.

Lekarze i pielęgniarki nie chcą fuzji szpitali. List do minister Ewy Kopacz i marszałka Grzegorza Schetyny

Chodzi o włączenie trzech jednostek służby zdrowia do Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego. Wieść o tym wywołała burzę w środowisku medycznym, które przekonuje, że nikt nie pytał pracowników o zdanie, a łączenie szpitali to chybiony pomysł, bo nikt nie przedstawił konkretnego celu i planów związanych z takim posunięciem. Pracownicy i dyrektorzy szpitali protestowali w tej sprawie na forum sejmiku i przed szpitalem psychiatrycznym w Toruniu. Postanowili także zainteresować sprawą polityków. Bo choć uchwała trafiła już do pierwszych konsultacji, to tak właściwie nie ma czego konsultować.

Wenderlich jest przekonany, że sposób działania Piotra Całbeckiego w sprawie szpitali jest niewłaściwy. - Trzeba pamiętać, że uchwała to znaczący akt prawny - mówi wicemarszałek. - Powinny go poprzedzić konsultacje z różnymi środowiskami. Nie powinno być tak, że najpierw pojawia się dokument, a dopiero potem o nim rozmawiamy. Nie ma planów, opracowań, ale przede wszystkim rozmów. Trzeba z ludźmi rozmawiać - dodaje.

Uchwała, którą sejmik przyjął pod koniec czerwca ma być teraz przedmiotem weryfikacji urzędu wojewódzkiego. W tej sprawie radni sejmiku SLD wystąpili do wojewody Ewy Mes, by sprawdziła, czy dokument przyjęto zgodnie z prawem. SLD zarzuca marszałkowi w tym przypadku niedopełnienie obowiązków.- Zarząd przyjął uchwałę 16 czerwca, ale radni nie otrzymali dokumentów na 7 dni przed sesją tak, jak stanowi statut województwa - uważa Stanisław Pawlak, przewodniczący klubu SLD. - Marszałek nie wziął też pod uwagę negatywnej opinii wicewojewody, który wyraził stanowisko w tej sprawie jeszcze przed przyjęciem uchwały.

Kilka dni temu sojusz wystąpił też do prokuratury okręgowej w Toruniu o zbadanie wątków, które pojawiły w liście od anonimowego człowieka, który w piśmie wskazywał szereg nieprawidłowości w funkcjonujących jednostkach nadzorowanych przez marszałka. Radni przekonują, że sami nie mają narzędzi, by weryfikować podobne podejrzenia.

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 3

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

p
patrzę realnie
Czy Całyubecki skończy w ciupie za całokszałt?Bo jakoś nie wierzę w praworządność w naszym dzikim kraju.

POdobnie myśli wielu opuszczający ten badziwiasty kraj.
p
precz z Pychą i Obłudą
Niech w końcu ktoś mu się dobierze do d..ka, bo juz kompletnie mu się w łysinie przewróciło?
Kto to oddaje władzę zaocznemu biologowi,udającemy świetoszka a POnoć już w drugim związku małżeńskim?
p
prawo buszu
Czy Całyubecki skończy w ciupie za całokszałt?Bo jakoś nie wierzę w praworządność w naszym dzikim kraju.

Wybrane dla Ciebie

Raz w miesiącu podsypuję tym zamiolkukasa. W mig wypuszcza nowe liście

Raz w miesiącu podsypuję tym zamiolkukasa. W mig wypuszcza nowe liście

Dodatkowe 2150 złotych dla osób powyżej 75. roku życia. Jak dostać bon senioralny?

Dodatkowe 2150 złotych dla osób powyżej 75. roku życia. Jak dostać bon senioralny?

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska