Zobacz wideo: Nowe mandaty od straży miejskiej - mają większe uprawnienia
Dramatyczne chwile na cmentarzu komunalnym!
1 listopada 2021 roku, w dniu Wszystkich Świętych na Centralnym Cmentarzu Komunalnym przy ulicy Grudziądzkiej, około godziny 10.45 do mieszanego patrolu straży miejskiej i policji odbiegł mężczyzna i poinformował o zasłabnięciu mężczyzny. Patrol od razu udał się we wskazane miejsce. Nieprzytomny człowiek leżał w pobliżu głównej alei. Mężczyzna nie oddychał i nie miał wyczuwalnego pulsu.
- Funkcjonariusze natychmiast przystąpili do resuscytacji krążeniowo-oddechowej. Czynności te trwały aż do czasu przybycia pogotowia ratunkowego. Na całe szczęście udało się przywrócić czynności życiowe poszkodowanemu 66-letniemu mężczyźnie, który został przewieziony do szpitala - opowiada Adam Kowalski z toruńskiej Straży Miejskiej.
Polecamy
- Wystawa "Jesteśmy" Patricii Piccinini towarzyszy Festiwalowi EnergaCAMERIMAGE
- Żołnierskie zawody na toruńskim poligonie. Rywalizowali terytorialsi
- Nowe gwiazdy targowiska w Toruniu: grochówka na czele! Kuchnia polowa bywa oblężona
- IKEA otworzy swój punkt w Toruniu! Czy skończą się wyprawy do Bydgoszczy?
Co z tym szlabanem?
- Byliśmy tego feralnego dnia na Centralnym Cmentarzu Komunalnym. Przy nas przewrócił się człowiek. Stracił puls, więc zaczęła się reanimacja. Wezwano karetkę, ale nie mogła ona wjechać na cmentarz... ponieważ szlaban zagradzał jej drogę. Do tego człowieka szedł ratownik z noszami, którego cały czas poganialiśmy. Czy w takiej sytuacji karetka nie powinna po prostu wyłamać szlabanu i dojechać do umierającego człowieka? - relacjonuje i pyta nasza Czytelniczka, a zarazem świadek zdarzenia.
O sytuację związaną z zamkniętym szlabanem i brakiem możliwości wjazdu na CCK karetki zapytaliśmy w zarządzie cmentarza. O to czego udało nam się dowiedzieć:
- Rzeczywiście doszło do bardzo przykrego zdarzenia. Na czas Wszystkich Świętych szlaban przy głównej bramie zamykany jest co roku, ponieważ odbywa się tam handel i chcemy uniknąć dodatkowych samochodów. Otwarta jest natomiast brama tuż obok, od ul. Celniczej. Ponadto, do wszystkich pozostałych bram klucze posiadają strażnicy miejscy, którzy patrolują teren cmentarza. Z tego co wiem, ten nieprzytomny mężczyzna leżał na samym końcu, w okolicy krzyża. Można więc było skorzystać z innego wjazdu. Wydaje mi się, że zabrakło komunikacji i odwagi, do tego by podjąć szybką decyzję. W takich sytuacjach liczy się każda sekunda. Ten szlaban był stary i nie posiadał systemu SOS, który by go automatycznie otworzył. Służby mają wręcz obowiązek staranować go w takiej sytuacji i nikt nie będzie za to nikogo obciążać. Na szczęście, z informacji jakie posiadam, ten pan przebywa w szpitalu i jest w stanie stabilnym. Co więcej, po tym wydarzeniu zapewniono nas, że zostanie zamontowany nowy szlaban, który jest w pełni zautomatyzowany i posiada system SOS - tłumaczy Jolanta Wolańska, kierownik działu usług komunalnych w Urbitor.
