Toruń. Gmina szuka oszczędności

Niższe dochody z podatków i naciski resortu finansów na zmniejszanie wydatków powodują, że samorządy zaciskają pasa. Również toruński magistrat szuka oszczędności.

Mniejsze rachunki za prąd

Najwięcej miastu uda się oszczędzić na energii elektrycznej i to zarówno w przestrzeni publicznej, jak i w budynkach miejskich. W grudniu 2010 r. miastu udało się wynegocjować niższe stawki za zużycie prądu. Władze liczą na to, że w ten sposób zaoszczędzą na energii ok. 843 tys. zł. Magistrat już w poprzednich latach zaczął wymieniać żarówki na energooszczędne, a MZD zamontował zegary astronomiczne na lampach ulicznych, by zapalały się dopiero po zmroku i wyłączały wraz ze wschodem słońca. Oszczędności przynosi też termomodernizacja budynków, czyli docieplenie i wymiana okien. Rachunki za ciepło spadły aż o 30 proc.

Pensje pójdą w dół?

Samorząd stara się też szukać oszczędności w kadrach, ale plan finansowy dla etatowców dopiero jest przygotowywany. - Dziś nie wiemy, czy będą podwyżki - zaznacza Alicja Kolańska, sekretarz miasta. - Jesteśmy w trakcie przygotowywania zarządzenia, więc jeszcze liczymy, czy stać nas będzie na nagrody dla pracowników, kto będzie mógł być nimi objęty oraz to, czy będą jakiekolwiek podwyżki.

Za to wiadomo, że urząd będzie chciał ograniczyć wydatki na obsługę połączeń telefonicznych. Chodzi o możliwość bezpłatnego połączenia z numerami wewnątrz urzędu. W tym roku ma zostać zainstalowana sieć światłowodowa, która pozwoli na darmowe rozmowy telefoniczne urzędników. - To będzie duża oszczędność, ale na razie nikt jeszcze nie przeliczał, ile zaoszczędzimy - mówi Kolańska.

Magistrat chce też ograniczyć wydatki związane z obsługą przesyłek i listów. Dziś ich doręczanie kosztuje Ratusz aż 700 tys. zł. W tym roku planowane jest więc ogłoszenie przetargu na takie usługi. Dziś część listów dostarczają toruńscy urzędnicy, dzięki czemu udaje się zaoszczędzić kilkaset tysięcy złotych. Urzędnicy robią tak od kilku lat.

Za to w biurze rady miasta urzędnicy przekonują, że nie mają już na czym oszczędzać. Przyznają, że rozwiązania wprowadzone kilka lat temu dziś procentują. Udaje się oszczędzić na papierze, kwiatach, ale i dietach dla radnych.

- Minister finansów zmniejszył stawkę bazową wynagrodzenia radnych o prawie 80 zł - dodaje Wanda Łuczak, dyrektor biura rady miasta. - Dzięki temu oszczędności będą bardzo duże.