Toruń. Młodzieżowa Rada Miasta ma nową szefową

Monika, tegoroczna maturzystka z VIII LO w Toruniu, w Młodzieżowej Radzie Miasta działa od początku jej istnienia. Koledzy ze szkoły wskazali ją wyborach jako swoją reprezentantkę, a niedawno pozostali radni wybrali ją na nową przewodniczącą. - Na początku funkcjonowania MRM władzę wzięli chłopcy, ale na szczęście teraz kobiety doszły do głosu - śmieje się Monika. - Mam głowę pełną pomysłów i wierzę, że uda nam się coś zdziałać.

Pierwszym ruchem nowej szefowej było podzielenie rady na sekcje - grupy robocze, odpowiedzialne za poszczególne inicjatywy. - Gdy wszyscy są zaangażowani we wszystko, zazwyczaj nikt nic nie robi - zauważa dziewczyna. - Zależało mi więc, by każdy radny miał jasno zdefiniowane obowiązki i osobiście odpowiadał za ich wypełnienie. Myślę, że ten sposób się sprawdzi.

Chcemy poruszać trudne tematy

Już w listopadzie młodzi samorządowcy zamierzają rozpocząć w toruńskich szkołach ponadgimnazjalnych cykl debat oksfordzkich. Tematy? - Takie, które interesują młodzież, często trudne - zapewnia Monika. - Chcemy rozmawiać m.in. o dopalaczach, homoseksualizmie. Zależy nam, by zaangażować w debaty samorządowców. Na początku mogliby być jurorami, później uczestnikami dyskusji.

Za miesiąc lub dwa w toruńskich liceach i technikach zaczną pojawiać się plakaty z pełną informacją o aktualnych wydarzeniach kulturalnych dla młodzieży. To też sprawka MRM. Zdaniem nowej przewodniczącej w naszym mieście dzieje się wiele, ale nie zawsze zapowiedzi imprez docierają do młodych odbiorców kultury. Monika nie ukrywa, że marzą jej się także większe i poważniejsze projekty na rzecz młodych torunian: - Wielu z nas mieszka na Rubinkowie. Przeszkadza nam, że na Lubickiej zielone światła włączają się w tej samej chwili. Postulowaliśmy więc wprowadzenie tam zielonej fali, ale od "dorosłej" rady usłyszeliśmy, że nie leży to w naszych kompetencjach.

Młodzi radni mieli również zamiar powalczyć o strefy wolne od nikotyny w klubach, pubach i innych miejscach, gdzie bawi się młodzież. Przeprowadzili nawet ankietę na ten temat wśród uczniów szkół ponadgimnazjalnych. Wynikało z niej, że zdecydowanej większości nastolatków dym tytoniowy w miejscach publicznych przeszkadza i w ich opinii zakaz palenia byłby najlepszym rozwiązaniem. - Na szczęście teraz ustawa rozwiąże ten problem - cieszy się przewodnicząca MRM.

Podstawa? Praca zespołowa

Jakie jeszcze pomysły mają początkujący samorządowcy? Chcą obserwować "dorosłych" radnych podczas sesji, a także nawiązać współpracę m.in. z instytucjami kultury, które np. biletami na wydarzenia artystyczne mogłyby nagradzać co semestr wyróżniających się uczniów z Torunia. Monika podkreśla, że wszelkie inicjatywy są wynikiem aktywności całej rady i pracy zespołowej. - Działamy wszyscy - mówi. - Nie zamierzam przypisywać sobie cudzych zasług.

Kim bardziej "prywatnie" jest pani przewodnicząca? Chodzi do klasy prawno-obywatelskiej, interesuje się teatrem, kinem i musicalem, o którym pisze pracę maturalną. Kocha zwierzęta, gra na gitarze i jest wielką fanką wiedzy o społeczeństwie.

Jak znajduje na to wszystko czas? - To kwestia dobrej organizacji - mówi Monika. - Zdarza mi się wstać o 4 rano, żeby zdążyć ze wszystkim na czas, ale jeśli wiem, że to, co robię ma sens, nawet sprawia mi to przyjemność.