https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Naćpani policjanci drogówki w Toruniu. Zabrano im broń i pół pensji. Co dalej? Mamy nowe informacje

Małgorzata Oberlan
Obaj policjanci drogówki przyłapani 11 września na służbie pod wpływem amfetaminy są zawieszeni w obowiązkach, ale swoje dotychczasowe miejsce pracy regularnie odwiedzają. Zostali objęci dozorem policyjnym i raz na tydzień stawiają się w Komisariacie Policji Toruń Rubinkowo. Tam też siedzibę ma Wydział Ruchu Drogowego.
Obaj policjanci drogówki przyłapani 11 września na służbie pod wpływem amfetaminy są zawieszeni w obowiązkach, ale swoje dotychczasowe miejsce pracy regularnie odwiedzają. Zostali objęci dozorem policyjnym i raz na tydzień stawiają się w Komisariacie Policji Toruń Rubinkowo. Tam też siedzibę ma Wydział Ruchu Drogowego. Grzegorz Olkowski
11 września dwaj policjanci drogówki w Toruniu zostali zatrzymani, bo wieczorną służbę w radiowozie zaczęli pod wpływem amfetaminy. Śledztwo w ich sprawie przeniesiono do Brodnicy, a zawodowe konsekwencje już ponoszą. Oto nowe informacje w tej sprawie.

11 września około godziny 22.00 Kamil Z. i Łukasz Sz. - funkcjonariusze Wydziału Ruchu Drogowego KMP Toruń - szybko zakończyli swój dyżur w pracy. Zdążyli wyjechać radiowozem na ul. Rydygiera, ale tu ich zatrzymano. Podejrzenia potwierdziły się.

Obaj policjanci byli pod wpływem amfetaminy - wykazały to narkotesty. Po przeszukaniu mieszkania Łukasza Sz. natomiast okazało się, że ma on tam nie tylko "amfę", ale marihuanę i MDMA (ecstasy). W niewielkich ilościach, ale jednak.

Obaj funkcjonariusze najpierw trafili na policyjny "dołek", a potem przed oblicze prokuratora. Tutaj 13 września usłyszeli zarzuty. 35-letniemu Kamilowi Z. śledczy przedstawili zarzut kierowania radiowozem pod wpływem narkotyku. 34-letniemu Łukaszowi Sz, natomiast zarzut posiadania narkotyków.

Co dziś dzieje się z tymi policjantami? "Nowości" uzyskały nowe informacje z policji i prokuratury.

Zawieszeni policjanci: bez legitymacji, broni i połowy pensji. Procedura usuwania ze służby

Ta sprawa toczy się dwutorowo. Zacznijmy od konsekwencji zawodowych dla funkcjonariuszy.

Obaj są tymczasowo zawieszeni w obowiązkach. W praktyce oznacza to, że zabrano im legitymacje policyjne i broń.
Pozbawieni są także połowy wynagrodzenia.
Tak jest w przypadku każdego zawieszonego funkcjonariusza.

Postępowanie dyscyplinarne w ich sprawie prowadzi Komenda Miejska Policji w Toruniu. Nadal jest ono w toku. Wbrew ostrej i natychmiastowej zapowiedzi Komendy Wojewódzkiej Policji, Kamil Z. i Łukasz Sz. nie zostali jeszcze usunięci z policyjnych szeregów. Dlaczego?

-Do komendanta wojewódzkiego policji w Bydgoszczy wpłynął wniosek o zwolnienie obu funkcjonariuszy ze służby z uwagi na ważny interes służby. Procedura zwalniania policjantów we wskazanym trybie (z uwagi na ważny interes) jest możliwa do przeprowadzenia, zgodnie z przepisami, tylko przez KWP właśnie. Formalności w tej sprawie trwają - przekazuje "Nowościom" mł. insp. Monika Chlebicz, rzecznik prasowa komendy wojewódzkiej.

Co ciekawe, zawieszeni policjanci pojawiają się jednak w swoim dotychczasowym miejscu pracy, czyli w Komisariacie Policji Toruń Rubinkowo, w którym siedzibę ma także Wydział Ruchu Drogowego.

Obaj policjanci drogówki przyłapani 11 września na służbie pod wpływem amfetaminy są zawieszeni w obowiązkach, ale swoje dotychczasowe miejsce pracy
Obaj policjanci drogówki przyłapani 11 września na służbie pod wpływem amfetaminy są zawieszeni w obowiązkach, ale swoje dotychczasowe miejsce pracy regularnie odwiedzają. Zostali objęci dozorem policyjnym i raz na tydzień stawiają się w Komisariacie Policji Toruń Rubinkowo. Tam też siedzibę ma Wydział Ruchu Drogowego. Grzegorz Olkowski

-Objęci zostali dozorem policji i w jego ramach raz na tydzień zobowiązani są stawić się na komisariacie. Wyznaczono im ten właśnie - mówi prokurator Andrzej Kukawski, rzecznik toruńskiej prokuratury.

"Wiedzą, jak tam trafić" - komentują toruńscy policjanci znający sprawę.

Śledztwo w Brodnicy. "W Toruniu prokuratorzy na co dzień z nimi współpracowali"

Wszczętego wobec policjantów śledztwa nie prowadzi już Prokuratura Rejonowa Toruń Wschód. Trafiło do Prokuratury Rejonowej w Brodnicy.

- Wnieśliśmy o wskazanie innej jednostki do prowadzenia tego śledztwa dla uniknięcia zarzutu naruszenia zasady obiektywizmu i bezstronności. Nasi prokuratorzy na co dzień współpracują z funkcjonariuszami KMP w Toruniu, w tym z Wydziałem Ruchu Drogowego - tłumaczy prokurator rejonowa Joanna Becińska.

Należy uznać, że przeniesienie takiej sprawy do innego miasta wydaje się podstawą zachowania bezstronności. Co ciekawe, w Brodnicy temat "czarnych owiec w policyjnych mundurach" dobrze znają. To tutaj, przypomnijmy, doszło do jednego z największych policyjnych skandali w regionie. W policyjnej izbie zatrzymań KPP Brodnica seksualnie wykorzystywane były kobietę. Sprawca - były już policjant Krzysztof G. - został osądzony, prawomocnie skazany i ukarany karą bezwzględnego więzienia.

Więcej informacji z Torunia i okolic przeczytasz >>>TUTAJ<<<<

Co teraz prokuratura w Brodnicy ustalić musi w ramach śledztwo dotyczące policjantów toruńskiej drogówki? Wbrew pozorom, jak co drążyć. Jak nieoficjalnie dowiedziały się "Nowości", przesłuchiwani Karol Z. i Łukasz Sz. złożyli zeznania mocno kłócące się z zebranym materiałem dowodowym.

Dlaczego 11 września byli "pod wpływem"? Kiedy wzięli amfetaminę? Od kogo ją mieli? Brali już wcześniej czy był to incydent? Jak duże stężenie narkotyku mieli we krwi krytycznego wieczora? Skąd wzięły się niewielkie ilości narkotyków w mieszkaniu Łukasza Sz.?

To tylko część pytań, na które być może uda się odpowiedzieć w śledztwie. "Nowości" szeroko do tej sprawy, jak również tematu przedstawicieli innych profesji pracujących po narkotykach wrócą w piątkowym Magazynie "Nowości".

Czytaj więcej artykułów tego autora >>> TUTAJ <<<<

WAŻNE. Co grozi zawodowo i karnie policjantom drogówki w Toruniu?

  • Na gruncie zawodowym obu funkcjonariuszom grozi wydalenie z policyjnych szeregów "z uwagi na ważny interes służby". -Procedurę tę przeprowadzić może wyłącznie komendant wojewódzki policji - zaznacza mł. asp. Sebastian Pypczyński z KMP w Toruniu.
  • Karnie za prowadzenie pojazdu pod wpływem narkotyków grozi Kamilowi Z. kara do 3 lat pozbawienia wolności. Za posiadanie narkotyków jego koledze po fachu Łukaszowi Sz. również grozi do 3 lat więzienia. To, oczywiście, kary maksymalne przewidziane prawem. Trudno sie spodziewać, by sąd tak surowe w przyszłości orzekł.
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Uroczystości w Gnieźnie. Hołd dla pierwszych królów Polski

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska