Toruń szuka partnera do budowy basenu i hali tenisowej

Zapowiedzi, że władze Torunia chcą skorzystać z formuły partnerstwa publiczno-prywatnego, pojawiły się wiele miesięcy temu. Teraz wiemy już nieco więcej. W pierwszej kolejności magistrat chce w ten sposób zrealizować trzy przedsięwzięcia: rozbudowę pływalni przy Bażyńskich, budowę hali tenisowej przy kortach na Skarpie i mieszkań komunalnych. "Wdrożenie partnerstwa partnerstwa publiczno-prywatnego i koncesji na roboty budowlane" - taki cel został postawiony w uchwale budżetowej na 2012 r.

Wiadomości z Torunia

Jakie są zalety partnerstwa? - Miasto użycza grunt lub budynek, a pozostałe koszty bierze na siebie prywatny partner, który staje się np. operatorem obiektu - wyjaśnia Magdalena Flisykowska-Kacprowicz, skarbnik miasta. - Ta formuła pozwoli nam wykonać to, co mieliśmy sami realizować i co ważne, nie wzrośnie przy tym zadłużenie miasta.

Najpierw analizy

Zanim miasto ogłosi, że szuka partnerów do projektów, powstaną niezbędne analizy. Mają one wykazać, że partnerstwo jest uzasadnione i korzystniejsze od realizacji przedsięwzięcia tylko z miejskich środków. Następnie powstaną drobiazgowe warunki dotyczące zadań i przyjdzie czas na rozmowy z inwestorami. - W innych miastach takie negocjacje z partnerami trwały nawet półtora roku - mówi Flisykowska-Kacprowicz.

Przeczytaj także: Budżet Torunia 2012. Inwestujemy i tniemy

W przypadku hali tenisowej i basenu miasto miałoby użyczyć grunt i budynek na czas określony. Inwestorzy zaś mieliby zająć się budową i stać się operatorami kompleksów. W przypadku pływalni musiałby się trzymać koncepcji, którą już opracował magistrat. Wstępne założenia, jakie przedstawił Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji, zakładały, że przy Bażyński pojawi się więcej atrakcji. W planach pojawiły się np. kaskady, gejzery, masażery, bicze wodne, rwąca rzeka, mostek z plażą i rura, którą zjeżdżalibyśmy do dolnego basenu. Koncepcja przewidywała też część spa z saunami (parową, solną i ziołową), komorą kriogeniczną, dwie niecki jacuzzi przy dużym basenie, salę do zajęć tańca i aerobiku. Według szacunków rozbudowa miała do miniparku wodnego miała kosztować 15-20 mln zł.

Tenis pod dachem

Hala tenisowa na Skarpie zaś pozwoliłaby na grę niezależnie od pory roku i pogody. Nieco inaczej ma wyglądać zaś budowa mieszkań komunalnych. Tu urzędnicy rozważają kilka opcji, np. magistrat przekazuje grunt firmie budowlanej, ta stawia budynek, a miasto zasiedla 50 proc. lokali osobami z listy oczekujących.

- W tej kwestii na pewno czeka nas wiele uzgodnień z inwestorami - zaznacza skarbnik. - Już na wstępie pojawia się wiele wątpliwości, np. inwestor może się obawiać, że lokatorzy nie będą płacić na czas czynszów albo że nie znajdą się też chętni na kupno mieszkania w bloku z lokalami komunalnymi. Mimo wielu zastrzeżeń chcemy jednak skorzystać z tej formuły.