Uchwała w sprawie przeniesienia tablicy upamiętniającej Juliana Nowickiego, robotnika i działacza Komunistycznej Partii Polski, który zginął w 1936 r., nie było początkowo w porządku wczorajszych obrad. - W Polsce karane jest propagowanie nazizmu i komunizmu. To niezgodne z konstytucją - podkreśla Zbigniew Ernest (PiS), który po otwarciu sesji zaczął zbierać podpisy poparcia pod projektem. - Ta tablica znajduje się w eksponowanym miejscu i szyderczo gloryfikuje KPP, która pracowała na rzecz Moskwy.
Jacek Kowalski (PiS): - KPP chciało włączyć Polskę do ZSRR. W II Rzeczypospolitej została uznana za partię antypolską.
Projekt młodych radnych
"Projekt młodych radnych" - tak inicjatywę nazywa szef klubu PO Waldemar Przybyszewski: - Nasze miasto przez ostatnie dwie dekady nie uporało się z problemem symboli upamiętniających PRL. A przecież Instytut Pamięci Narodowej zaleca, by zniknęły one z miejsc publicznych. SLD może się przecież spotykać na cmentarzu.
Wnioskodawcy zaproponowali, by tablica trafiła na nekropolię komunalną przy ul. Grudziądzkiej, gdzie jest grób Nowickiego. Dla SLD skwer na al. Solidarności to symboliczne miejscem. Tutaj od wielu lat docierają pierwszomajowe pochody, są składane kwiaty, wygłaszane mowy. O inicjatywie SLD dowiedział się wczoraj - od dziennikarzy. Marian Frąckiewicz, szef rady miasta (SLD) nie krył zdziwienia: - Pierwsze słyszę.
Tomasz Kruszyński, szef klubu SLD: - Jestem zaskoczony. To zły pomysł. Komu przeszkadza tablica? Upamiętnia młodego działacza zastrzelonego przez policję, który walczył o prawa robotników. Nie znam jego poglądów związanych z włączeniem Polski do ZSRR.
Chwilę po tym zaczęła się seria przerw w obradach. Klub SLD spotkał się m.in. z koalicjantami z prezydenckiego Czasu gospodarzy. Ok. godz. 13 grupa 14 rajców PiS i PO zmieniła porządek obrad. Zniknął z niego projekt rezolucji w sprawie linii tramwajowych na lewym brzegu Wisły. Zastąpiła go uchwała dotycząca tablicy. I wtedy doszło do ostrej wymiany zdań - głównie między koalicyjnymi klubami PiS, Czg i SLD. Ostatni z nich zwrócił uwagę, że projekt powinien przejść szerokie konsultacje: najpierw trafić do komisji rady, potem do klubów. Kruszyński: - Klub PO, który jest tak przywiązany do konsultacji, teraz zamierza tylnymi drzwiami wprowadzić projekt.
Radni prawi i sprawiedliwi?
Sławomir Kruszkowski, radny Czg: - To załatwianie przez radnych prawych i sprawiedliwych partyjnych interesów.
Według radnych SLD między PiS a PO doszło do politycznych targów.: PO miała poprzeć projekt dotyczący tablicy Nowickiego, w zamian za poparcie PiS dla rezolucji, która ma być rozpatrywana na kwietniowej sesji.
- To próba rozmontowania sprawnie działającej koalicji - uważa Frąckiewicz.
Prof. Grzegorz Górski (PiS): - Przestrzegamy zapisów umowy koalicyjnej. Inicjatywa nie stoi w sprzeczności z nią.
Emocje wzbudził też termin przenosin tablicy. Początkowo PiS i PO chciało, by stało się to przed pierwszomajowym pochodem. - Miesiąc to za mało, by to przygotować - zauważył prezydent Michał Zaleski. Wnioskodawcy zmienili termin na 30 czerwca. Ostatecznie za uchwałą zagłosowało 17 rajców (PO, PiS i troje z Czg). Pięcioro radnych było przeciw (SLD i dwóch z Czg). - Głosując, miałem łzy w oczach - mówił po przyjęciu projektu radny Kowalski.
