Władze Torunia oficjalnie rozpoczęły przygotowania do włączenia do PSSE 25 ha obszaru na JAR-ze. Są to tereny inwestycyjne ulokowane głównie od strony ul. Grudziądzkiej. Tu będą siedziby firm, hale i magazyny. Magnesem przyciągającym w takich enklawach są przede wszystkim ulgi i zwolnienia z podatków - dochodowego czy od nieruchomości, a także grunty przygotowane pod względem infrastrukturalnym dla potrzeb inwestorów.
Na razie miasto jest po rozmowach z władzami strefy. Dla magistratu ważne jest to, czy będzie mógł pozyskać unijne wsparcie przy uzbrajaniu JAR-u. To główny warunek starania się o utworzenie w Toruniu strefy, bowiem przygotowywanie gruntów pod względem infrastruktury jest bardzo kosztowne. Miasto zwróciło się do marszałka z pytaniem, czy będzie możliwość uzyskania dofinansowania na ten cel. Jeśli odpowiedź będzie pozytywna, miasto przygotuje uchwałę umożliwiającą włączenie gruntów do strefy. - Myślę, że uchwała w tej sprawie stanie na sesji rady miasta do końca roku - informuje wiceprezydent Zbigniew Rasielewski. - Później nasza propozycja będzie opiniowana przez władze PSSE. Następnie zostanie złożony wniosek o włączenie gruntów do strefy do Ministerstwa Gospodarki.
W Toruniu od kilku lat mówi się o potrzebie pozyskiwania biznesu, który przyniesie miastu rozwój gospodarczy. - Trzeba pamiętać, że strefa ekonomiczna ma też duże znaczenie społeczne - mówi Rasielewski. - Spójrzmy chociażby na Kowalewo Pomorskie, któremu obecność podstrefy dała nowe miejsca pracy.
Toruń ma jeszcze szansę na utworzenie podstrefy na terenach Elany. Starania o to czyni spółka Romana Karkosika, Boryszew.
