Tuż przed północą, w nocy z niedzieli na poniedziałek dyżurny toruńskiej policji odebrał nietypowe zgłoszenie.
- Mężczyzna bardzo nerwowym głosem prosił o pomoc - mówi Artur Rzepka, rzecznik komendy miejskiej polcji w Toruniu. - Wpadł do Wisły i nie mógł wydostać się na brzeg.
Dyżurny natychmiast skierował na bulwar patrol policyjny. Mundurowi zauważyli zanurzonego w wodzie 23-latka w pobliżu mostu drogowego. Mężczyzna trzymał się brzegu, ale nie mógł wydostać się z rzeki, bo jej nurt był za silny.
Policjanci pomogli 23-latkowi wydostać się z rzeki.
Niedoszłemu topielcowi nic się nie stało. W rozmowie z policjantami wyjaśnił, że spacerował po Bulwarze Filadelfijskim, kiedy poślizgnął się na pochyłości nabrzeża i wpadł do Wisły.
Przemoknięty 23-latek trafił do jednego z toruńskich szpitali z wychłodzeniem organizmu.
Czytaj e-wydanie »