W niedzielę (21.07.24) po godzinie 17:00 policjanci zostali powiadomieni, że 25-letni mężczyzna, chcąc się schłodzić, wszedł do Wisły w miejscowości Włęcz i zniknął pod powierzchnią wody. Z relacji osób przebywających z nim wynikało, że zaginiony mieszkaniec powiatu toruńskiego mógł wcześniej spożywać alkohol.
Tragedia we Włęczu
Na miejsce natychmiast skierowano policjantów oraz inne służby, które rozpoczęły działania na linii brzegowej i w Wiśle. Poszukiwania zaginionego trwały do godziny 19:00, kiedy mężczyzna został wydobyty spod powierzchni wody. Przybyli na miejsce medycy stwierdzili jego zgon.
Policja przypomina, że jednym z głównych czynników powodujących utratę kontroli podczas kąpieli jest alkohol. Osoby pod jego wypływem mimo posiadania umiejętności pływackich są potencjalnymi ofiarami. Osoba po spożyciu alkoholu nie jest w stanie realnie ocenić własnej sprawności i sytuacji. To wszystko ma wpływ na bezpieczeństwo osobiste oraz innych osób.
Policja zachęca również do korzystania ze strzeżonych kąpielisk i szczególnie odradza schładzanie się w rzekach. Te ze względu na swój nurt są niebezpieczne nawet dla najlepszych pływaków. Często nie da się ocenić czy woda, w której się kąpiemy, nie kryje w sobie niebezpiecznych niespodzianek w postaci miejsc zabagnionych, zarośniętych, zatopionych konarów czy też zimnych i zdradliwych prądów wodnych.
