Do awantury doszło w nocy z soboty na niedzielę. Dwaj mężczyźni biesiadowali w jednym z domów przy ul. Batorego, na stole nie brakowało alkoholu. Wtedy do mieszkania wtargnął 40-letni mężczyzna z 18-letnim synem. - Nieproszeni mężczyźni postanowili wyjaśnić wcześniejsze nieporozumienie rodzinne - podaje Wioletta Dąbrowska, rzecznik prasowy toruńskiej komendy policji.
Ojciec z synem brutalnie pobili biesiadników. Następnego dnia jeden z pobitych mężczyzn wezwał pogotowie, zaniepokojony stanem kompana. Lekarz, który przybył na miejsce, stwierdził zgon 50-latka.
Przeczytaj: Raniony nożem podczas domowej awantury
Policjanci zatrzymali ojca i syna. - Zgon 50 latka prawdopodobnie mógł nastąpić wskutek odniesionych podczas pobicia obrażeń - przyznaje Wioletta Dąbrowska.
Prokuratura zarzuciła 40-latkowi naruszenie nietykalności cielesnej, a jego synowi - spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu ze skutkiem śmiertelnym. 18-latek trafił na trzy miesiące do aresztu, grozi mu do 12 lat więzienia.
Czytaj e-wydanie »