Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Torunianie pobiegli z pomocą! Wszystkie puszki były pełne

Magdalena Janowska
fot. Lech Kamiński
- Wszyscy po cichu liczymy, że w Toruniu padnie kolejny rekord - mówi Paweł Maklakiewicz, wolontariusz Orkiestry. - Ale tak naprawdę ważna jest tylko jedna liczba: ilu osobom uda się pomóc dzięki XVIII finałowi WOŚP.

WOŚP w Toruniu

www.pomorska.pl/torun

Więcej informacji z Torunia znajdziesz na stronie www.pomorska.pl/torun

Wstępne wyniki zbiórki podczas XVIII Fiału WOŚP w Toruniu (łącznie): 295 985,84 zł
Sztab Główny: 191 985,84 zł ( w tym zlicytowane za 35 000 zł złote sreduszko)
Sztab Rubinkowo: 44 180,00 zł
Sztab SP nr 1: 53 850,00 zł
Sztab Lubicz: 5 713,32 zł

Na toruńskich ulicach pierwszych wolontariuszy można było spotkać już ok. godz. 9. Wszyscy uzbrojeni w oznakowane puszki, identyfikatory, czerwone koszulki i oczywiście uśmiech. - Bo uśmiech to najlepszy sposób, aby zachęcić ludzi do hojnego wspierania Orkiestry - mówi wolontariuszka Martyna Łyżeń. - I to naprawdę działa. Choć zbieramy dopiero od godziny, puszka już zaczyna trochę ważyć.

Armii wolontariuszy Jurka Owsiaka, niestraszny był nawet przenikliwy chłód. - Cel uświęca środki - śmieje się Paweł Maklakiewicz, który na Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy zbiera już po raz trzeci. - Nie myślimy o mrozie, tylko o tym, że możemy komuś pomóc. To czysta przyjemność, zwłaszcza że magnetyzm orkiestrowych serc nie przestaje działać na torunian. Są bardzo hojni, a niektórzy przyznają, że to jedyna akcja charytatywna, którą wspierają.

Toruński finał WOŚP upłynął pod znakiem sportu i zdrowia. Mieszkańcy mogli poddać się bezpłatnym badaniom (m.in. zmierzyć ciśnienie oraz poziom cukru we krwi), a także popisać się kondycją. Okazji ku temu było wiele, jak choćby Orkiestrowy Bieg Między Mostami, Rowerowa Masa Krytyczna czy maraton sztafet wioślarskich na ergometrach. Można było także podszkolić swoje umiejętności łyżwiarskie pod okiem zawodowych łyżwiarzy figurowych i zawodników TKH Toruń.

Ale swoją solidarność z Wielką Orkiestrą manifestowali nie tylko sportowcy. Swoje miejsce w XVIII finale miała również najgorętsza i najbardziej ekstremalna grupa mieszkańców Torunia - morsy. Miłośnicy lodowatych kąpieli najpierw wskoczyli do basenu z wodą o temperaturze ok. 0 stopni, a potem na bosaka, w samych strojach kąpielowych przemierzali Rynek Staromiejski, zachęcając torunian do szczodrych datków. A namawiać specjalnie nie było trzeba. - Od zawsze dorzucam swój grosik na Orkiestrę - mówi torunianka Wioleta Szafrańska. - Zazwyczaj jest to ok. 10 zł. Nie wiem jeszcze, ile dziś wydam, bo co chwilę dokładam coś do kolejnej puszki.

Do głównego sztabu toruńskiej Orkiestry pierwsze skarbonki zaczęły wracać ok. godz. 13. O 16 wolontariusze mieli już duży kłopot, aby zliczyć napływającą w szalonym tempie gotówkę. Nie wszystkie pełne puszki były ciężkie, ale to dobry znak: w środku jest więcej banknotów niż bilonu. Jakie nominały przeważały w tym roku? - Najwięcej jest złotówek i dwuzłotówek - mówią Karolina Kazaniecka i Łukasz Racławski, którzy od rana liczyli zawartość puszek. - Dość często znajdujemy także zagraniczną walutę, głównie euro i dolary. Biżuterii jak dotąd nie znaleźliśmy, ale na pewno jeszcze się pojawi.

Jak co roku konto toruńskiej Orkiestry w znaczący sposób zasiliła kwota z licytacji złotego serduszka WOŚP, które tym razem osiągnęło cenę 35 tys. zł.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska