Januszowi Kwasowskiego nie udało mu się zwyciężyć w swojej grupie wiekowej, ale - w SMS-owym głosowaniu - zdobył drugie miejsce.
- Sądziłem, że po wrzawie w środkach masowego przekazu dostanę trochę więcej głosów, jednak to tak nie działa - opisuje swoje wrażenia pan Janusz. - Trzeba być osobą znaną albo bardzo popularną, żeby zainteresowanie takim przedsięwzięciem miało wpływ na wyniki. Uważam, że dojście tak daleko już jest olbrzymim sukcesem. Być może, dzięki temu talent show, uda mi się pokazać w innym projekcie. Kolejny plus, poznałem fantastycznych ludzi.
Czytaj także: Torunianin ma 65 lat. Na co dzień sprzedaje mięso. Chce być gwiazdą kina
Starszaki trzymają z młodzieżą
Uczestnicy konkursu byli podzieleni na cztery kategorie wiekowe. Pan Janusz znalazł się w grupie 50-65 lat.
- Nazywali nas dość sympatycznie: "starszaki" - opowiada. - Młodzież czuła sie wśród nas jak we własnym środowisku. Szanowali nas, ale i równo traktowali. Finałowe warsztaty w Giżcku były dowodem, że integracja nie musi być naznaczona wiekowo. Mamy kapitalną młodzież, która ma swoje marzenia i robi wszystko, aby osiągnąć swoje cele.
Pan Janusz dziękuje wszystkim, którzy oddawali na niego swoje głosy: - Dzięki wam znalazłem się w fantastycznym gronie.
Szukamy wyjątkowej osobowości
"Zostań gwiazdą" zwyciężyli - Wiktoria Warecka, Karina Mirowska, Bartosz Jabłecki i Anna Chawrona.
Torunianin nie znalazł się w czołówce i nie zagra w polsko-francuskiej komedii "Ostatni klaps", ale ma jeszcze szansę na tytuł Osobowości Programu. Głosowanie rusza już dzisiaj.
Szczegóły na www.zostangwiazdafilmowa.pl.
Najlepsze artykuły za jednym kliknięciem. Zarejestruj się w systemie PIANO już dziś!
Czytaj e-wydanie »