https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Toruński dom dziecka udostępnił dane podopiecznej pedofilowi

MO
Mirosław S. serdecznie zainteresował się 8-latką. W kwietniu wysłał jej piękną kartę na urodziny, adresując kopertę imieniem i nazwiskiem dziewczynki.
Mirosław S. serdecznie zainteresował się 8-latką. W kwietniu wysłał jej piękną kartę na urodziny, adresując kopertę imieniem i nazwiskiem dziewczynki. Pixabay
Mirosław S. zgwałcił i zamordował dziewczynkę w Krzesznej (woj. pomorskie). Przebywa w ośrodku dla bestii w Gostyninie. To stąd dzwonił do „Młodego Lasu” w Toruniu, oferując pomoc. Pracownica przekazała dane osobowe 8-letniej wychowanki.

Na przełomie marca i kwietnia Mirosław S. zadzwonił do Domu Dziecka „Młody Las” po raz pierwszy. Przedstawił się i powiedział, że chce obdarować jakieś dziecko swoją polisą ubezpieczeniową. Pracownica domu dziecka podjęła temat. Wytypowała 8-letnią dziewczynkę.

>> Najświeższe informacje z regionu, zdjęcia, wideo tylko na www.pomorska.pl <<

Rozmów telefonicznych było kilka. Padło słowo „Gostynin”. Najwyraźniej wyartykułowane zostało przez agenta ubezpieczeniowego, reprezentującego Mirosława S. Pracownica domu dziecka nie skojarzyła jednak, że „ośrodek w Gostyninie” to Krajowy Ośrodek Zapobiegania Zachowań Dyssocjlanym. Potocznie nazywany „ośrodkiem dla bestii”, bo przebywają tam najgroźniejsi przestępcy.

Polisa na dziewczynkę została przepisana. A Mirosław S. serdecznie zainteresował się 8-latką. W kwietniu wysłał jej piękną kartę na urodziny, adresując kopertę imieniem i nazwiskiem dziewczynki. Znał zatem jej personalia, datę urodzenia i miejsce pobytu.

Nieodpowiedzialność pracownicy domu dziecka sprawiła, że Mirosław S. wie o 8-latce całkiem sporo. A kim jest on sam? Przez pewien czas wychowywał się w Toruniu. Jak sam wyznał, w dzieciństwie cierpiał przez ojca alkoholika, chodził głodny. Był uczniem szkoły specjalnej.

12 sierpnia 1990 dopuścił się okrutnej zbrodni na Kaszubach. Tego dnia zgłoszono zaginięcie dziewczynki w powiecie kartuskim. Okazało się, że Mirosław S. dziewczynkę brutalnie zgwałcił, a następnie utopił w jeziorze. Wszystko to działo się w małej wsi Krzeszna, w powiecie kartuskim. Szczegóły zbrodni były szokujące.

Mirosław S. został osądzony przez sąd w Gdańsku i skazany na 25 lat wiezienia. Po odbyciu kary umieszczony został w ośrodku w Gostyninie. Dyrekcja KOZZD w Gostyninie, mimo naszych monitów, nie odpowiedziała jeszcze, dlaczego ich pacjent dzwonił do domu dziecka, wysyłał przesyłki, jak kupił lalkę.

Dyrekcja „Młodego Lasu” przyznaje, że ich pracownica popełniła błąd, przekazując dane osobowe 8-latki. Została ukarana za to... upomnieniem. Według dyrektor Anny Czeczko-Durlak „najważniejsze jednak, że nikomu nie stała się krzywda”. Dziewczynka nie ma świadomości, co się wydarzyło. Z datą 29 maja pani dyrektor wysłała do Mirosława S. w Gostyninie list informujący, że rezygnuje z polisy dla wychowanki, odsyła mu paczki i nie życzy sobie kontaktów.

Pogoda na dzień (23.06.2017) | KUJAWSKO-POMORSKIE
Źródło: TVN Meteo Active/x-news

Komentarze 2

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
Ale te forum upada. Tematy od jakiegos czasu wyssane z palca kto to w ogole pisze?
D
Derek

Dlaczego w tym chorym kraju takich ludzi trzyma się przy życiu za pieniądze obywateli?

Za taka zbrodnię powinna być zdecydowanie kara śmierci! A nie 25 lat "hotelu za free".

Uciąć jaja na żywca i czekać aż zdechnie! To jest słuszna kara

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska