Siedem nowych cudów Polski:
1. Centrum Sztuki i Biznesu Stary Browar - Poznań - 36,2 proc. głosów;
2. Żywe Muzeum Piernika - Toruń - 16,5 proc. głosów;
3. Fort Gerharda - Świnoujście - 8,4 proc. głosów
4. Uzdrowisko Termalne Uniejów - 5,7 proc. głosów
5. Muzeum Wsi Mazowieckiej - Sierpc - 5,1 proc. głosów
6. Zamek Czocha - 4,6 proc. głosów
7. Jezioro Jeziorak - 4,1 proc. głosów.
- Nagroda jest dla nas bardzo ważna, bo to wyróżnienie przyznane nie przez żadną instytucję, ale przez zwykłych ludzi, którzy najwidoczniej doceniają naszą działalność - mówi Andrzej Olszewski, współtwórca Żywego Muzeum Piernika, które zostało uroczyście ogłoszone drugim z siedmiu nowych cudów Polski.
Tylko Poznań był lepszy od nas
Plebiscyt na nowe siedem cudów Polski zorganizował magazyn National Geographic Traveler. Jego pracownicy poprosili samorządy i organizacje turystyczne o wytypowanie kandydatów: ciekawych i nieznanych zakątków kraju.
W efekcie do tytułu nominowane zostały 32 miejsca. Wśród nich znalazły się m.in Zamek Czocha, miejsce supertajnej szkoły szyfrantów Abwehry, Muzeum Czartoryskich na Puławach, podziemia krakowskiego Rynku czy Jeziorak. Z naszego województwa kandydatury były dwie: bydgoskie Exploseum, zlokalizowane w dawnej DAG Fabrik Bromberg, jednej z największych fabryk zbrojeniowych III Rzeszy oraz Żywe Muzeum Piernika w Toruniu.
Przez trzy miesiące miłośnicy turystyki z całej Polski mogli wysyłać SMS-y i głosować na wybrane miejsca. Okazało się, że Muzeum Piernika zdobyło ponad 16 proc. wszystkich głosów i tym samym zajęło drugie miejsce w plebiscycie - lepsze od niego było tylko poznańskie Centrum Sztuki i Biznesu Stary Browar.
- Od początku miałem nadzieję, że uda nam się znaleźć w zwycięskiej siódemce - przyznaje Andrzej Olszewski, współzałożyciel muzeum. - Ale nie liczyłem na aż tak wysoki wynik. W końcu muzeum jest niewielką, prywatną firmą, która w porównaniu z jednostkami samorządowymi ma dużo mniejsze możliwości marketingowe.
Na oglądaniu się nie kończy
Toruńskie muzeum jest interaktywne, w odtworzonej XVI-wiecznej piernikarni goście mogą sami ulepić i upiec pierniki według starych receptur, posługując się narzędziami, jakich używano 500 lat temu.
Prawdopodobnie właśnie ta interaktywność zaważyła na wysokim wyniku w konkursie - bo aż trzy z tegorocznych siedmiu cudów Polski to miejsca, których zwiedzanie nie kończy się na biernym oglądaniu eksponatów. W Muzeum Wsi Mazowieckiej (piąte miejsce) każdy turysta może spróbować swoich sił pracując w obejściu, a w Forcie Gerharda w Świnoujściu (trzecie miejsce) czeka na nas solidna musztra.
Interaktywność miejsca doceniają też torunianie. - Zawsze zapraszam do Muzeum Piernika swoich gości spoza regionu - mówi Karolina Wiśniewska ze Skarpy. - Z reguły wychodzą zachwyceni. No i z własnym piernikiem w torbie, a to nie byle co.
Muzeum lubią też młodzi rodzice. - Mam pięcioletniego syna, żywe srebro, w żadnym muzeum nie wytrzyma dłużej niż pięć minut - mówi Maciej Milewski z Bydgoskiego Przedmieścia. - Ale robiąc pierniki bawił się doskonale. Myślę, że właśnie w tę stronę powinny iść dzisiaj wszystkie muzea. Tę tendencję na szczęście zaczyna być widać; bardzo liczę na Młyn Wiedzy, mam nadzieję, że tam też Piotruś nie będzie się nudził.
Zadanie: nie spaść poniżej poziomu cudu
Dziś muzeum mieści się w niewielkiej kamienicy, zwiedzanie zaczyna się o każdej pełnej godzinie - pod warunkiem, że zbierze się pięć osób. Wyjątkiem jest godz. 16, kiedy to lepienie pierników zaczyna się niezależnie od liczby zwiedzających.
Ale dyrekcja instytucji zapowiada zmiany. - W przyszłym roku czeka nas reorganizacja, torunianie będą mogli poznać muzeum w nowej odsłonie - zapowiada szef placówki, szczegółów jednak nie chce zdradzać. - Mogę tylko powiedzieć, że zrobimy wszystko, żeby nie zejść poniżej poziomu, który sami wyznaczyliśmy. Nie spaść poniżej poziomu cudu, to będzie prawdziwe wyzwanie - śmieje się Olszewski.
Tegoroczny plebiscyt na siedem nowych cudów Polski był już drugim takim konkursem. W minionym roku nasz region również miał godnych reprezentantów: do finałowej siódemki dostały się wówczas zabytkowe spichlerze z Grudziądza. Podobnie jak toruńskie muzeum - zajęły drugie miejsce w konkursie.
Najlepsze artykuły za jednym kliknięciem. Zarejestruj się w systemie PIANO już dziś!
Czytaj e-wydanie »