
3. Ricardinho (Wisła Płock)
Co uważniejsi pamiętają go z występów w Lechii Gdańsk u boku Abdou Razacka Traore. Brazylijczyk świetnie wypada teraz w charakterze następcy Jose Kante. Jest tak samo skuteczny jak Gwinejczyk. Już zdobył tyle samo bramek, ile on w całym zeszłym sezonie.
Występy: 20
Gole: 9
Asysty: 1

2. Marko Poletanović (Jagiellonia Białystok)
Podpisał umowę na krótko przed dziewiątą kolejkę. I choć stracił sporo występów to w liczbach tego nie widać. Parę razy popisał się już przeglądem pola oraz uderzeniem z dystansu. Na długo zapamiętamy jego trafienie przeciw Lechii Gdańsk.
Występy: 10
Gole: 2
Asysty: 3

1. Michał Janota (Arka Gdynia)
Bogiem a prawdą nie sądziliśmy, że jeszcze wróci do Ekstraklasy. Udało się to dzięki trenerowi Zbigniewowi Smółce, który zabrał go ze sobą z pierwszoligowej Stali Mielec. W debiucie 28-latek przesądził o zdobyciu Superpucharu Polski. Serca kibiców zdobył więc od razu na starcie, natomiast ekspertów przekonał w kolejnych występach. Bardzo dobry technik z konkretnymi liczbami. To on sprawił, że żółto-niebiescy przestawili się na grę kombinacyjną.
Występy: 19
Gole: 9
Asysty: 2

Oni też się sprawdzili: Rafał Augustyniak (Miedź Legnica), Carlitos (Legia Warszawa), Damjan Bohar (Zagłębie Lubin), Zvonimir Kozulj (Pogoń Szczecin), Zlatan Alomerović (Lechia Gdańsk), Jesus Jimenez (Górnik Zabrze).